Według wstępnych szacunków, ceny konsumpcyjne w grudniu były w Niemczech o 5,3 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku - podał w czwartek Federalny Urząd Statystyczny. W listopadzie inflacja wyniosła 5,2 procent.

W oparciu o europejską metodę obliczania zharmonizowanych wskaźników cen konsumpcyjnych (HICP), wskaźnik za grudzień wynosi nawet 5,7 proc. - pisze dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

W całym roku za artykuły codziennego użytku konsumenci musieli zapłacić o 3,1 proc. więcej. Szczególnie mocno wzrosły ceny energii i żywności - wynika z danych urzędów statystycznych krajów związkowych.

Niemcy więcej płacą za ogrzewanie i tankowanie

Na przykład w Hesji ceny energii wzrosły w porównaniu z rokiem ubiegłym łącznie o 11,5 proc. Konsumenci odczuli to szczególnie w zakresie ogrzewania i tankowania. Ceny oleju opałowego wzrosły w Hesji o 43 proc., gaz ziemny zdrożał o 7 proc., a paliwa - o 23,7 proc. Bez wzrostu kosztów energii inflacja w Hesji w 2021 r. wyniosłaby tylko 2,1 proc. zamiast 3,1 proc.

Ceny żywności wzrosły w 2021 roku o 2,7 proc. Warzywa w ubiegłym roku były droższe średnio o 5,5 proc., tłuszcze i oleje jadalne - o 4,9 proc. Konsumenci musieli znacznie więcej płacić także za inne towary: ceny rowerów wzrosły np. o 8 proc., samochodów - o 4,4 proc. Z kolei elektronika użytkowa zdrożała tylko nieznacznie - o 0,5 proc., telefony komórkowe były nawet o 3,3 proc. tańsze niż w 2020 roku. Za wizytę u fryzjera czy w restauracji w 2021 r. konsumenci musieli również zapłacić więcej niż w roku poprzednim. Usługi były droższe średnio o 2,4 proc. Czynsze w Hesji wzrosły średnio o 1,6 proc.

Według ekonomistów, inflacja w Niemczech pozostanie w tym roku na wysokim poziomie, a nawet może jeszcze wzrosnąć. Instytut Badań Gospodarczych w Halle (IWH) i Instytut Badań Gospodarczych w Kilonii (IfW) przewidują na rok 2022 stopę inflacji na poziomie 3,1 proc. Monachijski instytut Ifo spodziewa się wzrostu do 3,3 proc., a niemiecki Bundesbank prognozuje nawet 3,6 proc. - podaje "FAZ".