"Polska może zostać wyłączona z amerykańskich ceł na stal i aluminium, bo należy do krajów, które wydają najwięcej na obronę w ramach NATO" - usłyszała od rzecznika Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Stali EUROFER Christiana de Lusignana korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon. W czwartek amerykański prezydent Donald Trump ogłosił wprowadzenie 25-procentowych ceł na stal i 10-procentowych na aluminium.

Decyzja Trumpa odczytywana jest jako spełnienie obietnicy "America First", czyli "Ameryka przede wszystkim", a skierowana jest do tych Amerykanów, którzy odczuli załamanie się produkcji przemysłowej spowodowane konkurencją ze strony taniej stali i aluminium z zagranicy i w efekcie wzrost bezrobocia.

Zdaniem rzecznika EUROFER, Polska ucierpi na skutek wprowadzenia amerykańskich ceł mniej niż takie kraje jak np. Niemcy, bo rocznie eksportuje do Stanów Zjednoczonych tylko około 9 tysięcy ton stali.

Co więcej - jak przekonuje w rozmowie z naszą dziennikarką Christian de Lusignan - "Polska przekracza minimalny próg 2 procent PKB na wydatki obronne, więc możliwe, że zostanie oszczędzona".

Zdaniem de Lusignana, Amerykanie po pewnym czasie będą chcieli różnicować kraje UE. Na razie jednak kryteria przydzielania państw do różnych kategorii - tych, które mają być bardziej dotknięte przez cła, i tych, które mają zostać oszczędzone - nie zostały jeszcze przedstawione.

Dla Komisji Europejskiej takie dzielenie krajów przez Waszyngton jest nie do przyjęcia. Ponadto wiceprzewodniczący KE Jyriki Katainen zaznaczył, że nie można łączyć NATO z handlem. Odrzucił więc sugestie, że cło może być uzależnione od stopnia zaangażowania danego kraju w wydatki obronne w ramach NATO.

Katainen zapowiedział również, że Unia będzie występować w tym sporze solidarnie, jako całość. Chcemy, żeby UE była traktowana jako blok. Jest nie do zaakceptowania, żeby kraje UE były umieszczane w różnych kategoriach - podkreślił.

Oznacza to, że jeżeli Bruksela wprowadzi wobec amerykańskich towarów środki odwetowe, to Polska także będzie musiała je stosować - nawet jeśli w kwestii ceł na stal zostanie przez USA potraktowana łagodniej.


(e)