Za nami czarny czwartek na giełdzie, przed nami piątek pełen niepewności. Rano tracą giełdy azjatyckie. Wczoraj na giełdzie w Warszawie mieliśmy najgorszą sesję od ponad dwóch lat. WIG20 stracił 5,8 procent. Momentami spadki przekraczały 8,5 procent. Solidne straty zanotowała giełda amerykańska.

Spadki na Wall Street sięgnęły od prawie 4 do 5,5 procent. Rynki reagują na serię przerażających informacji i potwierdzające się obawy o rosnący kryzys w Europie, o brak pomysłu na rozruszanie Stanów Zjednoczonych. Do tego brakuje teraz jakichkolwiek pozytywnych danych - mówi Jim Glassman, starszy ekonomista amerykańskiego banku JP Morgan.

Spadki za oceanem i na Dalekim Wschodzie są złym prognostykiem dla warszawskiej giełdy i pozostałych europejskich parkietów. Główny indeks tokijskiej giełdy Nikkei 225 stracił 2,51 proc. Szykujmy się więc na kolejny dzień pełen czerwieni.