Urząd Komunikacji Elektronicznej dogadał się z Komisją Europejską w sprawie obniżek stawek międzyoperatorskich MTR w telefonii komórkowej. Opłaty będą niższe a to może być początek ostrej rywalizacji o klienta - donosi "Puls Biznesu". UKE szacuje, że stawki za zakończenie rozmowy spadną do 0,025-0,035 zł za minutę od 1 stycznia przyszłego roku. Teraz wynoszą 0,1520 zł/min.

Obniżka spowoduje spadek przychodów branży komórkowej w przyszłym roku o 1,5 mld zł. Spadek spowoduje ruch w cenach w dół i uruchomi mechanizmy konkurencji między operatorami. Będzie to początek ostrej rywalizacji pomiędzy firmami - mówi Anna Streżyńska, prezes UKE.

Do tej pory spadki cen hurtowych przekładały się najczęściej na obniżki cen dla klientów. Tym razem jednak obniżka cen hurtowych nie powinna przełożyć się na obniżkę cen dla klientów w perspektywie roku-dwóch. Powodem jest zmiana nastawienia operatora sieci Play, który teraz koncentruje się na wzroście marżowości i raczej nie zdecyduje się na kolejną wojnę cenową - twierdzi Grzegorz Bernatek, szef działu analiz Audytela.

Kilkakrotnie proponowaliśmy obniżkę stawek międzyoperatorskich do zera, co - zdaniem wielu ekonomistów - najlepiej wpływa na konkurencję na rynku i na konsumentów. Metodą pośrednią może być wprowadzenie zerowych MTR za minutę połączenia i stała opłata za połączenie - mówi Jorgen Bang-Jensen, prezes operatora sieci Play.

Nie wiadomo, jakie będzie stanowisko w sprawie MTR Magdaleny Gaj, która powinna objąć fotel prezesa UKE na przełomie stycznia i lutego.