Jedenaścioro dzieci zatruło się wczoraj, prawdopodobnie oparami gazu, w szkole w Mycielewie koło Bydgoszczy. Dzieciom nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Na razie nie wiadomo co było przyczyną zatrucia. To kolejny w tym roku, tego typu przypadek w polskiej szkole.

Do szpitala w pobliskim Szubinie trafiło wczoraj przed południem 11 uczniów. Uczniowie odczuwali bóle głowy i wymiotowali. Dzieci mają juz dzisiaj wrócić do swoich domów. Szkołę w Mycielewie, gdzie doszło zatrucia, skotrolowali strażacy z bydgoskiej jednostki ratownictwa chemicznego. Strażacy nie stwierdzili w budynku żadnych toksycznych substancji. Sprawą zainteresował się Sanepid. To kolejny w tym roku tego typu przypadek w polskiej szkole. Posłuchaj relacji reporterki radia RMF FM Agnieszki Pietrzak:

Przypomnijmy, pod koniec lutego, 22 uczniów szkoły w Gruszczycach trafiło do szpitala w Sieradzu z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Zawinił, zawalony podczas wichury, komin. Na szczęście nie doszło do tragedii. 15 stycznia, w jednej z bydgoskich podstawówek kilkanaścioro dzieci zatruło się tlenkiem węgla. 16 z nich trafiło do szpitala dziecięcego na obserwację. Przyczyną zatrucia był zapchany komin. Jak się okazało, ważność ostatniego badania technicznego przewodu kominowego skończyła się w grudniu ubiegłego roku a na dalsze remonty nie było pieniędzy. W styczniu do częstochowskich szpitali trafiło kilkanaścioro dzieci z gimnazjum w Rudnicy. Także i w tym przypadku przyczyną zatrucia był gaz ulatniający się ze szkolnej kotłowni.

foto RMF FM

07:45