Zarobki prezesów działających w Polsce banków muszą zostać ograniczone. Komisja Nadzoru Finansowego wezwała banki, by wprowadziły maksymalną granicę wynagrodzeń swoich szefów. Pensja prezesa ma być uzależniona od tego, ile zarabiają jego szeregowi pracownicy - ustalił dziennikarz RMF FM, Krzysztof Berenda.

KNF twierdzi, że chodzi o wyeliminowanie patologii polegających na tym, że prezesi zarabiają krocie, a ich pracownicy po 2-3 tysiące złotych.

Jak usłyszał nasz reporter w biurze Komisji Nadzoru Finansowego, głównie chodzi o małe banki spółdzielcze. Nowa regulacja dotyczyć będzie jednak także i największych banków.

Wśród prezesów rekordzistą jest szef Pekao SA Włoch Luigi Lovaglio, który w zeszłym roku zarobił 9 milionów 260 tysięcy złotych. To 90 razy więcej niż wynosi średnia pensja w tym banku.

Rada Nadzorcza banku razem z audytorami będzie musiała teraz ustalić, czy 90-krotność jest w porządku, czy może wystarczy 20-30-krotność zarobków jego pracowników. Tak samo będzie we wszystkich bankach.

(abs)