Polski minister finansów weźmie udział w jednym z najbardziej tajemniczych spotkań światowej finansjery - dowiedział się nasz dziennikarz Krzysztof Berenda. Jacek Rostowski będzie jedynym Polakiem na tegorocznym zjeździe tak zwanej grupy Bilderberga w miejscowości Chantilly pod Waszyngtonem. Ma wziąć tam udział w dyskusji o oszczędnościach i wzroście gospodarczym.

Zjazd grupy Bilderberga to spotkanie bardzo wpływowych ludzi polityki i biznesu. Obecni będą na nim szefowie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego, Komisji Europejskiej oraz prezesi największych firm - Banku Citi, Deutsche Banku, paliwowego BP, Fiata i Airbusa. Do Chantilly przyjadą także premierzy i ministrowie oraz takie osobistości jak Henry Kissinger czy szachowy arcymistrz Garri Kasparov.

Spotkania grupy Bilderberga od 60 lat budzą ogromne kontrowersje. Są całkowicie zamknięte i chronione przez amerykańskie służby specjalne. Grupa powstała w czasach zimnej wojny jako narzędzie do walki z Sowietami. Jej założeniem było maksymalne zbliżenie Europy Zachodniej z Ameryką. Wojna się skończyła, a grupa działa do dziś.

Wielbiciele teorii spiskowych twierdzą, że spotkania polityków i finansistów można nazwać ekonomicznym rządem światowym. Mówią, że to kontynuacja idei zakonu Iluminatów, o których w swoich powieściach pisał Dan Brown.