Godzinowa płaca minimalna ma dotyczyć tylko umów cywilnoprawnych - zapowiada kandydatka na szefową resortu pracy, posłanka PiS Elżbieta Rafalska. Wynagrodzenie na etatach pozostanie uregulowane tak samo jak dotychczas.

Godzinowa stawka minimalna obejmie jedynie tzw. umowy śmieciowe, bo to właśnie pracowników zatrudnionych na takich zasadach przede wszystkim dotyczy problem rażąco niskich wynagrodzeń. Przyszła minister pracy twierdzi, że ludzie zatrudnieni na "śmieciówkach" w restauracjach, kawiarniach, w ochronie czy przy rozdawaniu ulotek często zarabiają po 4-5 złotych za godzinę. To przekłada się na 600-800 złotych pensji miesięcznie. Dla tych ludzi minister Rafalska chce wprowadzić stawkę 12 złotych brutto za godzinę i to już od przyszłego roku. To oznaczałoby 1920 złotych pensji miesięcznie.

Minister Elżbieta Rafalska nie chce wprowadzać godzinowej stawki przy etatach, bo tam wynagrodzenie minimalne jest już uregulowane. Dziś minimalne miesięczne wynagrodzenie to 1750 złotych. Od nowego roku będzie o 100 złotych wyższe.

(mn)