35-letni ksiądz z Nowego Sącza porwał autobus i po pijanemu chciał sobie urządzić wycieczkę po Gdyni. Duchowny nie zdążył jednak wyjechać na ulice, gdyż rozbił autobus na hotelowym parkingu. W wydychanym powietrzu policjanci stwierdzili 2 promile alkoholu. Księdzu-porywaczowi grozi do 8 lat więzienia.

Ksiądz ukradł kluczyki kierowcy i usiłował wyjechać autobusem z przyhotelowego parkingu. Jednak podczas manewru uderzył w zaparkowany tam samochód. Obsługa hotelu natychmiast poinformowała o tym policję.

Podczas zatrzymania ksiądz zachowywał się agresywnie i ubliżał policjantom.

Posłuchaj także relacji trójmiejskiego reportera RMF Roberta Gusty:

Duchowny przebywa w izbie wytrzeźwień. Oprócz jazdy po pijanemu policja przedstawi mu zarzut zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia. Grozi mu za to 8 lat więzienia.

Foto: Kamil Szyposzyński RMF

15:10