​Zakład Ubezpieczeń Społecznych proponuje, by państwo wypłacało każdemu Polakowi na starość 1000 zł miesięcznie - informuje "Fakt". Kto będzie chciał dostawać więcej, będzie musiał płacić wyższe składki - takie zalecenia znalazły się w przeglądzie systemu emerytalnego, który powstał w Zakładzie.

Nowy system według ZUS ma wyglądać tak, że państwo wypłaci każdemu Polakowi, który przepracuje co najmniej pięć lat, emeryturę powszechną - ma wynosić 1000 zł brutto miesięcznie. Do tego świadczenia nie będzie można dorabiać.

Oprócz tego będzie też II filar, z którego finansowana będzie tzw. emerytura zakładowa. Pochodziłaby ze składek opłacanych przez pracodawców - każda firma zatrudniająca powyżej 20 pracowników musiałaby utworzyć specjalny program emerytalny.

Jak wynika z wyliczeń ZUS pracownik ze średnią pensją (dziś to 4200 zł brutto) po 40 latach pracy mógłby podwyższyć emeryturę o 2446 zł miesięcznie. Jak zauważa ekonomista Marek Zuber w rozmowie z "Faktem", pomysł może nie jest zły, ale problem w tym, że 70 proc. Polaków zarabia mniej niż wynosi średnia krajowa, więc na dodatkową emeryturę mało kto uzbiera. 

Więcej w środowym wydaniu "Faktu".

(az)