Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan nakazał wycofanie inspektorów rozbrojeniowych i pracowników organizacji humanitarnych z Iraku. Mają oni wyjechać jutro wcześnie rano. Oznacza to oficjalną ewakuację i zakończenie misji rozbrojeniowej w Iraku.

Kofi Annan podjął tę decyzję po tym, jak USA, Wielka Brytania i Hiszpania wycofały z Rady Bezpieczeństwa ONZ projekt nowej rezolucji ws. Iraku. Nadeszła chwila prawdy - oświadczył szef amerykańskiej dyplomacji, Colin Powell.

Biały Dom poinformował że o godz. 2. czasu warszawskiego prezydent USA George W. Bush wystąpi z przemówieniem do narodu. Ma w nim sformułować ultimatum wobec Iraku. Oświadczy, że Husajn ma już tylko jeden sposób na uniknięcie wojny: ustąpienie i ucieczkę z kraju wraz z grupą najbliższych współtowarzyszy. Nieoficjalnie mówi się, że miałby na to 72 godziny. Takie ultimatum Bagdad już jednak odrzucił.

Jak się komentuje w USA, Waszyngton i Londyn podejmą akcję zbrojną w oparciu o rezolucję 1441. Ich zdaniem Irak w rażący sposób naruszył jej postanowienia. Decyzja, by nie głosować drugiej rezolucji miała związek z prawnymi aspektami sprawy. Jej odrzucenie mogłoby podważyć podstawy do interwencji, które Bush i Blair znajdują właśnie w 1441.

Gorące komentarze

Sekretarz stanu USA Colin Powell przypomniał, że rezolucję tę w listopadzie ubiegłego roku RB ONZ przyjęła jednogłośnie. Podkreślił, że Irak nie wypełnia jej postanowień. Rezolucja mówi o „poważnych konsekwencjach”, które groziłyby Bagdadowi w razie braku współpracy.

Foto: Jan Mikruta RMF Bagdad

23:00