Tym razem czerwony dywan nie wystarczył - cała Wieża Eiffla oświetlona została na czerwono z okazji rozpoczynającego się chińskiego Roku Małpy i wizyty w Paryżu prezydenta Chin, Hu Jintao.

Prawa człowieka zostały złożone w ofierze na ołtarzu biznesu - oburzają się organizacje broniące chińskich opozycjonistów.

Wieża Eiffla została podświetlona na czerwono kilka dni temu. Na paryskich Polach Elizejskich zorganizowano nawet wielką paradę statystów przebranych w chińskie stroje. Wszystko to na cześć kraju, w którym – jak podkreślają liczne organizacje – prawa człowieka łamane są nagminnie.

Francuskim biznesmenom jednak aż ślinka cieknie na myśl o niezwykle wielkim chińskim rynku. Do tego Pekin stał się dla Paryża cennym sojusznikiem w czasie dyplomatycznej bitwy przeciwko wojnie w Iraku. Chiny są naszym uprzywilejowanym partnerem - podkreśla szef dyplomacji Francji - kraju, paradoksalnie nazywanego ojczyzną praw człowieka.

08:30