W Rumunii ruszyło śledztwo w sprawie byłego szefa skarbowego w Bukareszcie. Jest podejrzany o udział w grupie, która unikała płacenia podatków. Razem z nim, na ławie oskarżonych może też zasiąść dyrektor służb celnych.

W kwietniu Sorinow Blejnarow został zdymisjonowany za "brak rezultatów" w pracy. Teraz były szef fiskusa podejrzewany jest o zorganizowanie "siatki, która stworzyła mechanizm oszustw podatkowych". Polegał on m.in. na płaceniu niższych podatków dzięki kwalifikowaniu oleju napędowego jako tańszego produktu naftowego. Na działalności oszustów rumuński skarb państwa mógł stracić około 15 mln euro.

W ubiegłym roku Rumunią wstrząsnął inny skandal korupcyjny. W aferę zamieszanych było kilkudziesięciu celników i pracowników straży granicznej.