Polski sektor budowlany wychodzi z zapaści. Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że we wrześniu branża odżyła.

Jeszcze miesiąc temu budowlanka rozwijała się w tempie 3 procent rocznie. Na dziś oczekiwany był wzrost o 6 procent, a odczyt GUS pokazał aż 11,5-procentowy. 

Jak zauważa Krzysztof Berenda z redakcji ekonomicznej RMF FM, jest więc bardzo pozytywne zaskoczenie. Nasz dziennikarz dodaje, że zadziałały dwie rzeczy. 

Po pierwsze w tych danych widoczne jest przedwyborcze przyspieszenie. Każdy kandydat chciał przecinać wstęgi na nowych budowlach, wytyczać kolejne drogi, pokazywać piękne mosty. W związku z tym mieliśmy duże przyspieszenie. 

Druga kwestia to budownictwo mieszkaniowe. Po wprowadzeniu tanich kredytów hipotecznych - czyli tych ze stawką 2 procent - dziesiątki tysięcy ludzi zaczęły szukać własnego mieszkania. I to zachęciło deweloperów do przyspieszenia. 

W tym roku do użytku oddano już 160 tysięcy mieszkań. Wydano pozwolenia na budowę 170 tysięcy kolejnych. To powinno za kilka miesięcy łagodzić tempo wzrostu cen nieruchomości.

Opracowanie: