Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zapadł dziś wyrok w sprawie powodzi w Górowie Iławeckim na Warmii i Mazurach. Niespełna dwa lata temu woda zgromadzono w miejskim zalewie, przerwała tamę i zatopiła kilkanaście domów.

Kataklizm pozbawił życia trzy osoby, a straty materialne oszacowano na sześć i pół miliona złotych. Podczas kilkugodzinnej rozprawy w sądzie w Bartoszycach, nie zabrakło mów końcowych prokuratora, obrońców i oskarżycieli posiłkowych, co teoretycznie mogło sprawić, że sprawa zostałaby zakończona. Niestety obrońcy przedstawili dokument, z którego może wynikać, że właścicielem zbiornika w Górowie Iławeckim nie jest urząd miasta, a skarb państwa. Zajął się tym już minister spraw wewnętrznych i być może uratuje to oskarżonych – burmistrza, sekretarza miasta i konserwatora tamy na zbiorniku. Wyrok w tej sprawie zapadnie w przyszłym tygodniu.

16:40