2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz 1,5 więzienia w zawieszeniu na 5 lat – na takie kary Sąd Rejonowy w Bartoszycach skazał wczoraj burmistrza Górowa Iławeckiego oraz konserwatora tamy na Młynówce. W styczniu ubiegłego roku zapora nie wytrzymała naporu wody, która zalała miasto. W powodzi zginęły trzy osoby. Straty materialne oszacowano na 6,5 mln złotych.

Andrzej H., burmistrz miasta, został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat; otrzymał też zakaz pełnienia jakichkolwiek funkcji publicznych na 10 lat oraz 18 000 złotych grzywny. Kazimierz K., konserwator tamy w Górowie, dostał 1,5 roku wiezienia w zawieszeniu na 5 lat oraz grzywnę w wysokości 1500 zł. Jednocześnie sąd uniewinnił sekretarz miasta, Alicję P., nie doszukał się bowiem w jej działalności winy tragedii. W nocy z 2 na 3 lutego 2000 roku woda ze zbiornika na rzece Młynówce przerwała wał ziemny w Górowie Iławeckim i wdarła się do miasta. Zginęły trzy osoby. Ponad dwumetrowa fala zniszczyła 15 budynków jednorodzinnych, kilka garaży i samochodów stojących na ulicy. W jednym z budynków utonęło małżeństwo Irena i Czesław S. Woda w ich domu sięgnęła niemal sufitu. Z wyziębienia zmarła też Krystyna R. Straty materialne oszacowano na sześć i pół miliona złotych. Posłuchaj relacji naszego olsztyńskiego reportera Lecha Tekielskiego:

Przypomnijmy: według Najwyższej Izby Kontroli do tragedii doprowadziły zaniedbania. Władze nie były przygotowane do powodzi i nie przeprowadzały kontroli stanu technicznego zapory. Okazało się też, że tama na rzece Młynówce była źle zbudowana. Pomylono się w obliczeniach hydrologicznych, nie było całej aparatury kontrolno-pomiarowej, nie przestrzegano też zasad eksploatacji. Bezpośrednią przyczyną powodzi było przekroczenie dopuszczalnego w zimie poziomu piętrzenia wody. Tama nie wytrzymała i ponad dwumetrowa fala zalała miasto.

foto Archiwum RMF

07:20