Credit Suisse, jeden z największych szwajcarskich banków, przyznał się, że pomagał w unikaniu płacenia podatków bogatym Amerykanom. Zgodził się zapłacić rządowi USA 2,6 mld dolarów kary.

Według dziennika "Financial Times", podczas trwającego wiele lat śledztwa szwajcarski bank nie w pełni współpracował z władzami USA. W lutym tego roku szef Credit Suisse, Amerykanin Brady Dougan, przyznał jednak przed jedną z podkomisji Senatu USA, że bank naruszył przepisy podatkowe, ale winą za to obciążył nieliczną grupę pracowników Credit Suisse.

Z jednego z raportów wynika jednak, że aż 1,8 tysiąca pracowników szwajcarskiego banku było zaangażowanych w ukrycie na ponad 22 tysiącach kont około 10 mld dolarów przed amerykańskim fiskusem. Dougan twierdził, że chodziło o ok. 7 mld dolarów.

Władze USA już od dawna tropią banki, głównie szwajcarskie, które pomagają bogatym Amerykanom w unikaniu płacenia podatków. W 2009 roku inny szwajcarski bank, UBS, przyznał się, że pomógł ukryć przed amerykańskim fiskusem prawie 18 mld dolarów należących do 19 tysięcy obywateli USA. Ze względu na to, że szybko przyznał się do winy i w pełni współpracował z władzami USA, musiał zapłacić "jedynie" 780 mln dolarów kary.

(MRod)