We wrocławskim Ogrodzie Zoologicznym można podziwiać od poniedziałku trzy malowane wilki zwane też wilkami grzywiastymi. Zwierzęta pochodzą z Ameryki Południowej i wyglądem przypominają raczej lisa niż wilka.

"Malowanego wilka można porównać z ogromnym lisem, tylko na szczudłach, czy długich nogach. Zwierzęta te pochodzą z prerii Ameryki Południowej. Do Wrocławia trafiły z ogrodu zoologicznego w Pradze" - opowiadał Antoni Gucwiński. Poza nazwą i paroma szczegółami anatomicznymi, - takimi jak podobna szczęka czy troskliwy sposób zajmowania się potomstwem - malowane wilki niczym nie przypominają "naszego wilka, wielkiego burego drapieżnika" – dodał dyrektor wrocławskiego ZOO znany w całym kraju za sprawą programu telewizyjnego „Z kamerą wśród zwierząt”.

Nowi mieszkańcy ogrodu, po trzy miesięcznej kwarantannie umieszczono na dużym, niemal hektarowym wybiegu. Przybyszy z Czech: dwie samice i samca trzeba było jednak oddzielić od szarych wilków europejskich, gdyż wspólnie nie mogłyby żyć. Wilki zarówno europejskie jak i malowane bardzo strzegą swego terytorium.

Wilki grzywiaste o rudej sierści, czarnych nogach i białej kicie choć są drapieżnikami, mają dość nietypowe gusta kulinarne. Lubią słodycze, banany oraz mandarynki, ale tylko obrane. Z bananami radzą sobie same. "Ptaszka też zje, ale z piórami, które dobrze wpływają na trawienie. Natomiast u nas jadają też kurczaki ale tylko prawdziwe wiejskie. Z fermy czy ze sklepu nawet nie ruszą" - śmiał się dyrektor ZOO.

Ponadto wilki grzywiaste łatwo przywiązują się do ludzi, a zwłaszcza do swoich opiekunów. I kiedy do kogoś już się oswoją, to zachowują się - zdaniem Gucwińskiego - raczej jak łaszący się pies, a nie groźny drapieżnik, który jest niebezpieczny i w każdej chwili może zaatakować. Dodatkowo różnią się jeszcze tym, że nie wyją do księżyca jak wilki szare, lecz - wyjaśnił dyrektor -"charakterystycznie skrzeczą".

Wilki te pojawiły się w wrocławskim zoo po raz pierwszy. Dyrektor ma nadzieje, że doczekają się potomstwa. Niestety jedna z samic została odrzucona przez samca. Wychodzi na to, że i wilk może być wilkowi „wilkiem”...

08:34