Otrzymała sto funtów od nieznajomego w pociągu. Brytyjka Ella Johannessen jechała ze stacji Peterborough do Leeds. Podczas podróży odbyła długą rozmowę telefoniczną z matką na temat swojej sytuacji finansowej. Skończyła studia, ale ledwie starczało jej na życie.

W rozmowie telefonicznej wspomniała o 35 funtach, która miały wpłynąć na jej konto. Tak się jednak nie stało. To była nieduża suma, ale w tym momencie oznaczała dla niej wiele. Po zakończeniu połączenia, kobieta zasnęła.

Gdy się obudziła, zauważyła na udzie złożoną chusteczkę higieniczną. W środku znalazła sto funtów.

Najwyraźniej jeden z pasażerów, który usłyszał treść rozmowy, postanowił jej pomóc. Teraz Brytyjka stara sie odnaleźć dobrego Samarytanina. Ella Johannessen uważa, że takie akty bezinteresownej życzliwości należy nagłaśniać. Jej wpis na ten temat, umieszczony na Facebooku, został udostępniony ponad 5 tys. razy.

(j.)