Z przytupem weszła w dorosłość pewna nastolatka z kanadyjskiego Quebecu. W dniu swoich 18. urodzin Charlie Lagarde kupiła - obok butelki szampana - los na loterii. I rozbiła bank! Jeśli zechce, może do końca życia nie pracować.

Jak donosi na swoich stronach internetowych BBC, Charlie Lagarde świętowała urodziny 14 marca - wyjątkowe, bo osiemnaste. Dla uczczenia tego dnia kupiła pierwszy w życiu los na loterii. I trafiła główną wygraną!

Nastolatka mogła zdecydować, czy chce od razu odebrać pełną kwotę - w przeliczeniu: około 780 tysięcy dolarów amerykańskich - czy też woli dostawać przez resztę życia 1000 dolarów tygodniowo.

Po konsultacji z doradcą finansowym zdecydowała się na tę drugą - nieopodatkowaną - opcję.

To równowartość rocznej pensji w wysokości ponad 100 tysięcy dolarów - a więc doskonały życiowy start dla tej młodej kobiety - podkreślił w rozmowie z Canadian Press rzecznik organizatora loterii Patrice Lavoie.

Sama Charlie Lagarde zadeklarowała, że pieniądze z wygranej chce przeznaczyć na podróże i edukację.

Chcę studiować fotografię. Jednym z moich marzeń jest praca dla "National Geographic" - powiedziała organizatorowi loterii.


Źródło: BBC.com

(e)