Reporter telewizji KTVU Alex Savidge cudem uniknął potrącenia. Podczas wejścia na żywo za jego plecami doszło do kolizji dwóch aut. Jedno z nich zaczęło jechać wprost na reportera. Zdarzenie mogłoby być tragiczne w skutkach nie tylko dla niego, ale także dla operatora kamery. Błyskawiczna reakcja tego drugiego uratowała ich spod kół rozpędzonego samochodu.

"To był ułamek sekundy. Jestem szczęśliwy, że on (Alex) odskoczył w dobrą stronę" - powiedział po zdarzeniu kamerzysta Chip Vaughan. To właśnie on zasługuje na uznanie, bo zdołał ostrzec reportera w ostatniej chwili. Później za uratowanie życia, Alex Savidge podziękował mu na wizji.

Incydent miał miejsce w miejscowości Fremont w Kalifornii. Wstępna analiza lokalnej policji wykazała, że biały sedan skręcając w prawo przeciął tor jazdy innego samochodu przez co doszło do kolizji.

Funkcjonariusze podejrzewają, że kobieta kierująca białą osobówką pomyliła pedał gazu z hamulcem. Jej błąd mógł kosztować ludzkie życie.
 
Źródło: KTVU

(hk)