Straż pożarna niedaleko Bolzano w północnych Włoszech uratowała ślub; nie przed ogniem, ale pannę młodą przed spóźnieniem się na ceremonię. Gdy zepsuł się samochód, którym miała pojechać, pomogli jej strażacy i na sygnale odwieźli do kościoła.

Lokalne media w Trydencie-Górnej Adydze podały, że w miejscowości Vanga panna młoda wpadła w rozpacz tuż przed ślubem, bo nie wiedziała, jak ma dotrzeć na uroczystość. Nie była w stanie uruchomić samochodu, którym miała dojechać do kościoła.

Kiedy miejscowi strażacy dowiedzieli się o awarii, przerwali akcję sprzątania okolicy i ruszyli na pomoc.

Pojechali po zdesperowaną narzeczoną i udekorowanym pospiesznie kwiatami samochodem odwieźli ją na sygnale do kościoła. 

Dzięki ich specjalnej misji kobieta dotarła na ceremonię i to w okolicznościach, które zapamięta na zawsze.