Strażacy opanowali pożar hal produkcyjnych w Łodzi

Dodano: Wtorek, 29 czerwca 2010 (11:15)

Przed południem strażacy opanowali pożar dawnych zakładów Wifama przy al. Piłsudskiego w Łodzi. W pożarze spłonęły trzy hale o łącznej powierzchni ok. 7 tys. m kw. Częściowemu spaleniu uległa także czwarta hala. Straty mogą wynieść wiele milionów zł. W trakcie akcji ewakuowano ok. 50 osób z pobliskiego hotelu.


 Agnieszka Wyderka
Nieznana jest przyczyna pożaru. "Na razie o przyczynie nic nie możemy powiedzieć. Musimy to wszystko zbadać. Będziemy współpracować z policją i prokuraturą" - zaznaczył Artur Michalak z łódzkiej straży. / fot. Agnieszka Wyderka / RMF24
 Agnieszka Wyderka
Nieznana jest przyczyna pożaru. "Na razie o przyczynie nic nie możemy powiedzieć. Musimy to wszystko zbadać. Będziemy współpracować z policją i prokuraturą" - zaznaczył Artur Michalak z łódzkiej straży. / fot. Agnieszka Wyderka / RMF24
 Agnieszka Wyderka
Nieznana jest przyczyna pożaru. "Na razie o przyczynie nic nie możemy powiedzieć. Musimy to wszystko zbadać. Będziemy współpracować z policją i prokuraturą" - zaznaczył Artur Michalak z łódzkiej straży. / fot. Agnieszka Wyderka / RMF24
 Agnieszka Wyderka
Nieznana jest przyczyna pożaru. "Na razie o przyczynie nic nie możemy powiedzieć. Musimy to wszystko zbadać. Będziemy współpracować z policją i prokuraturą" - zaznaczył Artur Michalak z łódzkiej straży. / fot. Agnieszka Wyderka / RMF24
 Agnieszka Wyderka
Nieznana jest przyczyna pożaru. "Na razie o przyczynie nic nie możemy powiedzieć. Musimy to wszystko zbadać. Będziemy współpracować z policją i prokuraturą" - zaznaczył Artur Michalak z łódzkiej straży. / fot. Agnieszka Wyderka / RMF24
 Agnieszka Wyderka
Nieznana jest przyczyna pożaru. "Na razie o przyczynie nic nie możemy powiedzieć. Musimy to wszystko zbadać. Będziemy współpracować z policją i prokuraturą" - zaznaczył Artur Michalak z łódzkiej straży. / fot. Agnieszka Wyderka / RMF24
 Agnieszka Wyderka
Nieznana jest przyczyna pożaru. "Na razie o przyczynie nic nie możemy powiedzieć. Musimy to wszystko zbadać. Będziemy współpracować z policją i prokuraturą" - zaznaczył Artur Michalak z łódzkiej straży. / fot. Agnieszka Wyderka / RMF24
Radio Muzyka Fakty