16 tysięcy tomów akt najgłośniejszej afery finansowej ostatnich lat wyjechało w nocy z łódzkiej prokuratury do Sądu Okręgowego w Gdańsku. To koniec trwającego trzy lata śledztwa w sprawie Amber Gold. Oszukanych zostało ponad 19 tysięcy osób. Do przetransportowania obszernych akt konieczne było wykorzystanie ciężarówki. Jeszcze w tym tygodniu do gdańskiego sądu wpłynie także akt oskarżenia wobec prezesa spółki Marcina P. i jego żony. Zarzuca im się między innymi oszustwo, pranie brudnych pieniędzy i podrabianie dokumentów.