Przed wjazdem do tunelu prowadzącego z Jerozolimy do Autonomii Palestyńskiej 44-letni Palestyńczyk zaatakował kwasem grupę Żydów. Zdarzenie miało miejsce, kiedy kierowca jadący z żoną i trzema córkami zatrzymał samochód, by wziąć autostopowicza. Wtedy stojący nieopodal Palestyńczyk rzucił się w ich stronę i oblał wszystkich kwasem z butelki. Zanim przybyła policja, Palestyńczyka próbowali schwytać przechodnie. Napastnik groził im śrubokrętem, na co jeden ze ścigających strzelił mu w nogę. Izraelska armia podała, że Palestyńczyk był już wcześniej notowany przez policję za udział w zamieszkach.