"Prośby skierowane do Unii Europejskiej nie są prośbami o pomoc zewnętrzną. UE to Polska. UE to nasza rodzina" - tak gość Kontrwywiadu RMF FM Tomasz Nałęcz tłumaczy wczorajszą decyzję Radosława Sikorskiego, by prosić Brukselę o pomoc ws. zwrotu wraku Tu-154M. "Dwa i pół roku od katastrofy mamy impas. Wyczerpawszy możliwości państwa polskiego, Sikorski ws. wraku zwrócił się o pomoc do naszej europejskiej rodziny. Mówimy: ‘Jesteśmy nieskuteczni, pomóżcie’, ale też pokazujemy naszej europejskiej rodzinie, że jesteśmy zdeterminowani" - tłumaczy Nałęcz. Prezydencki doradca uważa, że błędem szefa MSZ mogło być poinformowanie o całej sprawie mediów.