"Sikorski pomógł rewolucji na Ukrainie, ale jej nie wygrał a tak próbuje się nam to przedstawiać. Przeciwko temu protestujemy. Nie krytykuję Sikorskiego z pozycji kanapy. Kilka dni wcześniej też byłem na Ukrainie" - tłumaczy Witold Waszczykowski w Kontrwywiadzie RMF FM. "Sikorski wiele razy na mnie krzyczał. Były pokrzykiwania. Ja się wtedy nie bałem, ale byłem zaskoczony jego butą i arogancją. On tak traktował ludzi w ministerstwie. W Kijowie, kiedy łajał ukraińską opozycje, widzieliście prawdziwą twarz Sikorskiego. To klasyczny przykład aroganta" - twierdzi były wiceminister spraw zagranicznych w RMF FM.