O randkowaniu w internecie nie mógł pisać prof. Kamyczek, bo za jego czasów zwyczajnie nie było takiej możliwości. Z tego samego powodu wiedzy na ten temat nie mogli nam przekazać nasi rodzice. O czym z kolei warto pamiętać, kiedy korzysta się z portali randkowych? Spróbujmy dziś zmierzyć się z tym tematem.

Zdjęcie profilowe

Zdjęcie profilowe to jeden z najważniejszych elementów randkowego profilu. Wybierzmy więc taką fotografię, która przedstawia nas w najkorzystniejszy sposób. Nas, nie modela z kolorowego czasopisma… Przecież prawda i tak prędzej czy później wyjdzie na jaw, jeśli już się z kimś umówimy na randkę. Ładne zdjęcie portretowe (dziś o takie nietrudno) będzie lepsze od tego z legitymacji czy paszportu. Zrezygnowałbym z selfie w dziwnych pozach, i zdjęć, które odsłaniają zbyt wiele, chyba że cel naszego randkowania jest z góry określony… Łąka, góry albo morze na zdjęcie profilowe też się nie nadają.

Rubryka "O sobie"

Pisząc o sobie, piszmy prawdę! Nie oznacza to, że musimy ujawnić jakieś poufne informacje z naszego życia albo wyjawić najskrytsze tajemnice. Jeśli jesteśmy domatorami, to nie piszmy, że imprezy, kluby, dyskoteki i prywatki to nasz żywioł. Albo bardzo szybko rozczaruje się nami ewentualny partner, albo sami stracimy ochotę na kolejne spotkania z nim. Pamiętajmy, że każde tego typu “podkoloryzowanie” rzeczywistości bardzo szybko wyjdzie na jaw. Obiegowe cytaty i popularne motta nie zawsze dadzą świadectwo naszej literackiej i intelektualnej wrażliwości. “Jestem jaka jestem” to chyba najgorsze rozwiązanie - nie wnosi nic. Bądźmy sobą i pamiętajmy, że mniej znaczy więcej. Najwięcej zresztą i tak zapisuje się między wierszami.

"Kogo szukam?"

Używajmy języka oczekiwań. Piszmy raczej, kogo chcielibyśmy poznać, a nie kogo na pewno poznawać nie chcemy. Szkoda czasu na negatywne emocje. Pamiętajmy, by nikogo naszymi opisami nie obrażać.

Jak napisać pierwszą wiadomość?

Zawsze możemy odnieść się do tego, co ktoś napisał o sobie. Jeśli więc przeczytaliśmy, że ktoś uwielbia gotować, to mamy punkt wyjścia. Tylko od nas zależy, czy to, co napiszemy będzie interesujące, intrygujące, banalne czy wulgarne. Tego ostatniego i tanich chwytów w stylu: “Czy bolało, gdy spadałaś z nieba?” należy zdecydowanie unikać. “Jak minął dzień?” to mało oryginalne zagajenie, ale czasem wystarczy. Na pewno jest lepsze od “hej!” albo “siema”. Emotikonki mają tyle samo zwolenników, co przeciwników. Muszę przyznać, że mnie uśmiechnięta minka przekonuje. Podobnie w życiu - też często wszystko zaczyna się od uśmiechu. Jeśli piszemy do kogoś, kogo widzimy, sami również musimy się pokazać. Albo więc od początku mamy ujawnione zdjęcie profilowe, albo - jeśli jest ukryte - podajemy hasło do zdjęcia w pierwszej wiadomości. To kwestia uczciwości. Nie zadawajmy pytań, na które odpowiedzi są zawarte w profilu osoby, do której piszemy. Jeśli ktoś opisał “kogo szuka”, to nie piszmy w pierwszej wiadomości: “Cześć. Kogo tu szukasz?”. Dobrego świadectwa sobie tym nie wystawimy. I jeszcze jedno: nie zapominajmy o zasadach poprawnej polszczyzny!

Reakcja

Jeśli osobą, która do nas napisała nas zainteresuje - sprawa jest prosta. Jak jednak powiedzieć, że nie jesteśmy zainteresowani? Przede wszystkim należy drugiej osobie odpisać. Krótka, pozbawiona szczegółów i emotikonek odpowiedź mówi sama za siebie. Jest też o wiele lepszym rozwiązaniem niż coś w stylu: “Nie interesujesz mnie”. O wszelkich przejawach wulgarności nie wspominam, bo sprawa wydaje się oczywista. Nie domagajmy się też od kogoś wyjaśnień, nie piszmy rozpaczliwie: “Dlaczego nie chcesz się ze mną spotkać?! Dlaczego oceniasz mnie po zdjęciu?!”.

Cel

Wiele portali randkowych oferuje użytkownikom możliwość zaznaczenia celu ich obecności. Zwróćmy na to uwagę. Jeśli ktoś nie oznaczył pola "seks", to nie składajmy mu propozycji takich spotkań. Jeśli ktoś szuka jedynie przyjaciela, a nie partnera, to nie nastawiajmy się na budowanie związku. Może z tego nic nie wyjść. Nic, oprócz rozczarowań.

Kobiety i mężczyźni

Czy kobieta może napisać do mężczyzny jako pierwsza? Oczywiście, że tak!

Cnoty internetowego randkowicza

Cierpliwość to podstawa. To, że czyjś profil jest “online” nie znaczy, że jego właściciel siedzi przed komputerem. Nie wysyłajmy więc trzydziestu wiadomości. Wystarczy jedna. Po niej poczekajmy na odpowiedź. Nie proponujmy w pierwszej wiadomości spotkania. W niektórych przypadkach to może zadziałać, ale większość z nas woli dać sobie trochę więcej czasu na poznanie w sieci. Z tego powodu samego nie ponaglajmy drugiej osoby. Dajmy sobie trochę czasu na flirt - o to przecież chodzi w randkowaniu. Pamiętajmy jednak, że nie można klikać w nieskończoność i kiedyś trzeba się ze sobą spotkać.

Jeśli ktoś wpadł nam w oko - piszmy!