Dobiegaja końca zdjęcia do nowego filmu Janusza Zaorskiego "Haker". Film opowiada o środowisku nieprzeciętnie inteligentnych komputerowych włamywaczy - stołecznych hakerów. Premiera filmu przewidziana jest na jesień, a już dziś plan zdjęciowy odwiedziła Barbara Górska. Posłuchaj rozmowy, jaką przeprowadziła z Januszem Zaorskim, reżyserem filmu:

Barbara Górska: Kilka lat temu wybuchła sensacja, hakerzy włamali się do systemu – zmienili treść internetowego serwisu rządowego. Czy pana film nawiązuje do tamtych wydarzeń?

Janusz Zaorski: Myślę, że wybuchnie sensacja bo „Haker” wejdzie na ekrany. Będzie to o wiele większa sensacji niż w wypadku tamtych hakerów. Niemniej coś z faktów przeniknęło do scenariusza. Tak, jak internet niesie pewną swobodę, wolność to niesie również szansę w tym złym kierunku przestępczości i niestety bohaterowie krążą na granicy prawa.

Barbara Górska: Czy ta zuchwałość będzie ukarana?

Janusz Zaorski : Przesłanie filmu będzie fantastyczne, moralne, czyste więc zło musi być ukarane, bo przecież tak jest w życiu.

Barbara Górska: Ale czy będzie to prohakerski czy antyhakerski film? Bo wie pan, ludzie dzielą się na tych, którzy uważają hakerów za chuliganów i na tych, którzy uważają, że to geniusze, z których wyrośli najlepsi, na przykład Bill Gates.

Janusz Zaorski : Zaskoczę wszystkich – to będzie taki film i taki. I jeszcze inny.

Barbara Górska: To nie dowiemy się czy hakerzy są sympatyczni, czy są czarnymi charakterami w pana filmie?

Janusz Zaorski : Bo są tacy i tacy. Nie ma jednego wzorca hakera. Będą sympatyczni i też czarni – strasznie czarni ale też szarzy, bo taka też jest rzeczywistość.

Barbara Górska: A czy inernauci będą mieli powód aby ten film też pokochać?

Janusz Zaorski : Jak najbardziej. Myślę, że w naszej kinematografii to jest pierwsza próba zmierzenia się z tym tematem. A w ogóle takich filmów niewiele powstało za wiele, bo to jednak jest konkurencja – internet dla kina i telewizji, być może niechętnie filmowcy spoglądali w tym kierunku. Ja postanowiłem wejść w to.

Barbara Górska: Internet nie zasiada na ławie oskarżonych?

Janusz Zaorski : Jak to nie zasiada? Każdy we własnym sumieniu ma prawo osądzać.

Barbara Górska: Aktorzy, którzy zagrali w pana filmie to jest absolutna aktorska młodzież. Czy na stałe już będziemy pokazywać 18 letnich gwiazdorów w polskim kinie.

Janusz Zaorski: Oby, oby. Mamy już chyba dosyć tych filmów, które w latach 60 udowadniały, że tylko czterdziestolatek może zagrać nastolatka. Ta epoka, tak zwanych „białych telefonów” już się zmieniła. Młodzież aktorska ma szansę pokazania się z każdej strony.

Barbara Górska: Wymieńmy ten narybek.

Janusz Zaorski: Kasia Smutniak – w ogóle nie znana polskiej widowni Modelka – więc będzie grała coś podobnego co robiła do tej pory. Mieszka już we Włoszech, tam zagrała w filmie ale jej debiut to jest „Haker”. Piotrek Miazga – filmówka, zdradzę, że jest szalenie podobny do pewnego amerykańskiego gwiazdora.

Barbara Górska: Do Nicolas’a Cage’a jest podobny, bo widziałam już tego człowieka.

Janusz Zaorski: Tak. Więc może zagra w następnej edycji „Hakerów” brata bliźniaka Nicolas’a Cage’a. Bartosz Obuchowicz – ten jest w miarę znany, bo zagrał w „Cwale” u Zanussiego ale tam był czternastolatkiem. W tym roku zdaje maturę i gra maturzystę i myślę, że to nie są problemy, które są mu obce.

Barbara Górska: Ale wielkie, sprawdzone gwiazdy w „Hakerze” też zagrały. Wymieńmy ich nazwiska.

Janusz Zaorski: Ten, który debiutował u mnie w „Punkcie widzenia” czyli Bogusław Linda, Marek Kondrat, z którym też się wielokrotnie stykałem na palnie, Paweł Deląg. Myślę, że ci aktorzy zaskoczą widzów, bo zagrają zupełnie coś innego niż to, co grali do tej pory.

Barbara Górska: Niewiele ponad 10 procent Polaków regularnie korzysta z internetu dzisiaj. Czy tylko co dziesiąty widz wybierze się na „Hakera”?

Janusz Zaorski: Nie, bo to jest postęp geometryczny. Tych internautów przybywa a poza tym to jest film o miłości i o zdradzie, o przyjaźni i o tym jak zdobyć kobietę, jak ją stracić, jak zdobyć mężczyznę i go stracić, o wielkich pieniądzach. Myślę, że każdy coś tam dla siebie znajdzie.

Barbara Górska: Kiedy premiera?

Janusz Zaorski: Początek stycznia.

Foto Marcin Wójcicki RMF FM