"Bezpieczeństwo żywnościowe w tym momencie w żaden sposób nie jest zagrożone" - uspokajał w Popołudniowej rozmowie w RMF FM minister rolnictwa Stefan Krajewski z PSL. Podkreślił, że w czwartek minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zabierze głos podczas wystąpienia.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Tematem nr 1 w Polsce jest naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Premier Donald Tusk poinformował w środę, że w nocy namierzono 19 naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Zestrzelono te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie - według stanu na godz. 17.30 znaleziono szczątki 12 dronów.
Minister rolnictwa Stefan Krajewski w Popołudniowej rozmowie w RMF FM pytany był m.in. o to, co ta sytuacja oznacza dla polskiego rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Wszyscy z niepokojem patrzymy w niebo. (...) Natomiast nie mamy pewności, jak to będzie wyglądać w kolejnych dniach - to trochę prężenie muskułów przez Rosję, prowokacja. Wojna hybrydowa na granicy białoruskiej trwa dość długo i wykorzystywane są wszelkie metody, by zostało zachowane bezpieczeństwo - mówił minister rolnictwa z PSL.
Pytany o bezpieczeństwo żywnościowe, powiedział wprost: Musimy zabezpieczyć żywność i być przygotowanym na każdą ewentualność. Oczywiście nie chcę nikogo straszyć. W różnych miejscach zaczynało się od prowokacji i różnych żądań. Ostatnio słyszymy o wywiadzie amerykańskiego generała, który mówił o przesmyku suwalskim. Ja w tym województwie mieszkam, województwie podlaskim. Nie chcemy siać paniki, ale podczas ćwiczeń Zapad może dochodzić do prowokacji - stwierdził Krajewski.
Czy zamknięcie granicy z Białorusią, skąd Polska sprowadzała nawozy, może przełożyć się na cenę żywności dla Polaków?
Zdaniem ministra rolnictwa bezpieczeństwo żywnościowe w tym momencie nie jest zagrożone.
Od dłuższego czasu staraliśmy się zablokować rosyjskie i białoruskie nawozy. One były tańsze i rolnicy je kupowali. Ale oni też rozumieją powagę sytuacji i to, że nie możemy pozwolić sobie na wspieranie Rosji czy Białorusi, które będą te zyski wykorzystywać, by jeszcze bardziej się dozbroić i prowadzić wojnę w Ukrainie. Bezpieczeństwo żywnościowe w tym momencie w żaden sposób nie jest zagrożone. Produkujemy żywność wysokiej jakości, bezpieczną i cieszącą się dużym zainteresowaniem na rynkach zewnętrznych - podkreślił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM.
Jak powiedział, Rosja próbuje dostarczać do Polski nawozy drogą okrężną i destabilizować sytuację na rynkach.
Wyraził nadzieję, że nasza sytuacja gospodarcza wkrótce wróci do normy.