Polska to dziwny kraj, rządzony przez Człowieka Widmo, Głowę Sobie-Państwa.     

Rozwiązać mroczną zagadkę Bronisława Komorowskiego nie jest wcale prosto.  

Ekranowa postać prezydenta, jego medialny konstrukt, są jedynie parawanem.    

Za tą zasłoną kryje się łże-polityk o rozdwojonym języku, prawdziwy wąż stanu. 

Y jest znakiem owej dwoistości, jak i kryptonimem oddziału wojskowej bezpieki.  

Dyskretne operacje finansowe w PRL nadzorowali ci, którzy stali się elitą III RP.

Energiczne śledztwo wykazałoby np., kim dla Komorowskiego był "TOMASZEWSKI".

Nazwisko wziąłem w cudzysłów za raportem nt. "długiego ramienia Moskwy".

To tam można znaleźć też kolejne fakty kompromitujące rezydenta Belwederu.

Zasadnicze jest pytanie o aneks do tego dokumentu: dlaczego wciąż jest tajny?

Wojciech Sumliński - dziennikarz śledczy - omal nie stracił życia z jego powodu. 

Sumliński to jeden z niewielu odważnych żurnalistów, którzy walczą o prawdę. 

Intryga wymierzona w tego reportera jest prawdziwym przedmiotem procesu.   


POSŁUCHAJ ROZMOWY BOGDANA ZALEWSKIEGO Z WOJCIECHEM SUMLIŃSKIM: