Hiszpański dziennik "Marca" poinformował, że Kylian Mbappé chce już w styczniu odejść z Paris Saint-Germain. Francuski gwiazdor ma czuć się zdradzony przez PSG. Klub miał się nie wywiązać z wielu złożonych obietnic.

Źródła dziennika "Marca" zapewniają, że relacje między Kylianem Mbappé a PSG zostały całkowicie zerwane. Piłkarz miał poprosić o opuszczenie klubu już w lipcu, 2 miesiące po podpisaniu nowego trzyletniego kontraktu.

"Marca" pisze, że kierownictwo PSG wie o wszystkim i zgodziło się na "współpracę". Włodarze paryskiego klubu mieli postawić jednak warunek - nowym pracodawcą nie może zostać Real Madryt, z którym PSG ma bardzo napięte relacje.

"Może iść wszędzie, z wyjątkiem Santiago Bernabéu (nazwa stadionu Realu Madryt - przyp. red.)" - napisano.

Co na to sam piłkarz? Tego nie wiadomo, choć Mbappé w przeszłości wielokrotnie deklarował chęć gry w hiszpańskiej drużynie. Biorąc jednak pod uwagę zapewnienia włodarzy klubu z Parc des Princes, Mbappé najbliżej miałoby być do Liverpoolu. Anglicy sondowali możliwość jego pozyskania.

Dziennikarze hiszpańskiej rozgłośni COPE twierdzą, że francuski gwiazdor zrozumiał swój błąd z niedołączenia do Realu Madryt w minionym okienku transferowym. Ruchy transferowe w wykonaniu PSG miał określić jako "niepowodzenie".

Mbappe już od kilku lat był przymierzany do Realu Madryt. Rozmowy z "Królewskimi" były już bardzo zaawansowane, ale w maju, w ostatniej chwili Francuz zdecydował się pozostać w Paryżu. Przekonał go wyższy kontrakt. Klub miał mu też obiecać, że będzie on miał wpływ na zarządzanie klubem, czy politykę transferową.