"Z pewnością to była najpiękniejsza bramka jaką zdobyłem" powiedział Wayne Rooney, po wczorajszym spotkaniu derbowym przeciwko Manchesterowi City. Piłkarze Manchesteru United pokonali na własnym stadionie lokalnego rywala City 2:1 w meczu 27. kolejki Premier League. Wayne Rooney zdobył decydującą bramkę efektowną przewrotką w 78. minucie .

Napastnik "Czerwonych Diabłów" rozstrzygnął losy spotkania z "The Citizens" pokonując Joe Harta fantastycznym strzałem przewrotką. Zobaczyłem, że piłka leci w moim kierunku i pomyślałem: dlaczego nie? Na szczęście trafiłem w górny róg. Próbowałem się dobrze ustawić, gdy Nani dośrodkował. Dziewięć na dziesięć takich prób przelatuje nad bramką. Na szczęście mnie udało się trafić pod poprzeczkę. Taki strzał to zachowanie instynktowne, nie ma czasu, by o tym myśleć - relacjonował zawodnik.

Mecz obejrzało ponad 70 tysięcy kibiców zgromadzonych na Old Traford. Lepiej rozpoczęli je The Citizens, którzy już w trzeciej minucie powinni prowadzić, ale z kilku metrów minimalnie obok słupka piłkę posłał Hiszpan David Silva. Z minuty na minutę coraz lepiej grali gospodarze. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jeszcze przed przerwą prowadzenie drużynie Alexa Fergusona dał Portugalczyk Nani. W 63. minucie na boisku pojawił się Bośniak Edin Dżeko. Już 180 sekund później nowy nabytek gości wydatnie przyczynił się do wyrównania. Po jego strzale piłka odbiła się od pleców Silvy i wpadła do bramki obok bezradnego Holendra Edvina van der Sara. The Citizens z remisu nie cieszyli się nawet kwadrans. Z prawej strony dośrodkował Nani, a Rooney wyjątkowej urody przewrotką zapewnił zwycięstwo United w 158. derbach Manchesteru.

"Czerwone Diabły" prowadzą w tabeli i mają siedem punktów przewagi nad Arsenalem Londyn.