​Polki zdobyły srebrny medal w drużynowym wyścigu na 4 km na dochodzenie w pierwszym dniu rozgrywanych w holenderskim Apeldoorn mistrzostw Europy elity w kolarstwie torowym. W sprincie drużynowym ich koledzy zajęli piąte miejsce.

Biało-czerwone, jadące w finale w składzie: Małgorzata Wojtyra, Eugenia Bujak, Natalia Rutkowska i Katarzyna Pawłowska, ustanowiły rekord kraju wynikiem 4.35,957. Bezkonkurencyjne były Brytyjki Katie Archibald, Laura Trott, Dani King i Joana Roswell, bijąc rezultatem 4.26,453 rekord świata.

Rekordowych czasów należało się spodziewać - wyścig na 4 km to nowa konkurencja, wprowadzona w miejsce rywalizacji drużyn trzyosobowych na 3 km na dochodzenie.

W eliminacjach Polki, w nieco innym składzie (jechała Małgorzata Jasińska, którą w finale zastąpiła Rutkowska), miały wynik powyżej 4.38, nieznacznie wyprzedzając Rosjanki, Belgijki i Ukrainki.

W sprincie drużynowym Grzegorz Drejgier, Krzysztof Maksel i Kamil Kuczyński zajęli piąte miejsce. Nie najlepiej czuli się na holenderskim torze i pojechali wolniej niż choćby tydzień temu w mistrzostwach kraju w Pruszkowie. Złoto dla Niemców, którzy w finale wyraźnie wyprzedzili Francuzów.

Wczoraj ścigały się jeszcze dwie polskie drużyny: sprinterki zostały sklasyfikowane na siódmej pozycji, a średniodystansowcy w wyścigu na 4 km na dochodzenie - na dwunastej. W wyścigu punktowym najlepiej z biało-czerwonych wypadła Bujak, plasując się na ósmym miejscu. Wojciech Pszczolarski był dziewiąty.