55-letni Muricy Ramalho zrezygnował z funkcji trenera piłkarzy Fluminense. W poprzednim sezonie doprowadził klub z Rio de Janeiro do pierwszego, po 26 latach przerwy, mistrzostwa Brazylii.

Decyzję ogłosił po zakończonym bezbramkowym remisem spotkaniu derbowym z Flamengo w rozgrywkach stanowych, chociaż - jak twierdzi - podjął ją wcześniej. Nie chciałem zostawiać zespołu samego w potyczce z wielkim rywalem - przyznał.

Ramalho narzekał m.in. na słabą infrastrukturę Fluminense (brak wysokiej klasy centrum treningowego) i brak reakcji władz klubu na prośby o jej poprawienie.

Przychodząc do drużyny w kwietniu 2010 roku obiecałem nie tylko zdobycie mistrzostwa kraju, ale i działania w kierunku zmian organizacyjnych. Niestety, drugiego celu nie udało mi się zrealizować - powiedział szkoleniowiec, który podał się do dymisji dzień po zwolnieniu dyrektora ds. piłki nożnej w Fluminense Alcidesa Antunesa.

Ramalho jest uważany za jednego z najlepszych brazylijskich trenerów, w latach 2005-2008 trzykrotnie sięgał po tytuły mistrzowskie z FC Sao Paulo.