Były trener piłkarzy Realu Madryt Manuel Pellegrini na łamach chilijskiej prasy skrytykował politykę transferową hiszpańskiego klubu. "Królewskich" porównał do orkiestry, do której trafili najlepsi na świecie gitarzyści, a poproszono ich, aby grali na pianinie.

Do Realu trafiali najlepsi zawodnicy, ale to nie byli najlepsi gracze na pozycjach, na których ich potrzebowaliśmy. Madrycki zespół miał najlepszych gitarzystów, ale jeśli poprosi się aby zagrali na pianinie, to nie zrobią tego dobrze - powiedział chilijski szkoleniowiec na łamach "El Mercurio".

Kilka tygodni temu Pellegrini stracił pracę w ekipie "Królewskich", ponieważ nie zdobył z zespołem żadnego trofeum. Rywalizację o mistrzostwo kraju przegrał na finiszu z Barceloną, mimo że jego ekipę wzmocnili m.in. Portugalczyk Cristiano Ronaldo, Brazylijczyk Kaka i Francuz Karim Benzema. Miejsce Chilijczyka zajął Portugalczyk Jose Mourinho.

Pellegrini w prasowym wywiadzie nie ukrywał, że niezbyt dobrze układały się jego relacje z prezydentem klubu Florentino Perezem. Błędem było sprzedanie holenderskich pomocników Wesleya Sneijdera i Arjena Robbena - dodał 57-latek.