Nasi piłkarze ręczni rozegrają po południu trzeci mecz na mistrzostwach świata. W Dausze zmierzą się z Rosją. Obie drużyny mają na razie na koncie po dwa punkty, więc wynik pojedynku może mieć duże znaczenie w kontekście całej fazy grupowej. "Mecze z Rosją są zawsze wyjątkowe. Takim spotkaniom towarzyszą większe emocje" - mówi RMF FM skrzydłowy Michał Daszek.

Patryk Serwański: Rosja na razie, podobnie jak Polska, ma na koncie jedno zwycięstwo i porażkę z Niemcami. Czego więc możemy spodziewać się na parkiecie?

Michał Daszek: Oglądałem powtórkę meczu Rosja-Niemcy. Nasi rywale prezentują bardzo ciekawy handball. Fajnie to wszystko ułożyli. Grają twardo w obronie, w której główną rolę gra Dibirow jako wysunięty obrońca. Starają się szybko wyprowadzać kontry, mądrze grają w ataku. Musimy pamiętać o tym, by nie popełniać prostych błędów. Na tym też bazuje ich obrona. Dibirow szuka błędów, przechwytów. W naszej obronie nic się nie zmienia. Dalej musimy być twardzi i uważać na rosyjskich rozgrywających. Igropulo, Żitnikow, Gorbok - cała trójka potrafi oddać groźny rzut. Kluczem do zwycięstwa będzie bez wątpienia nasza defensywa.

Zawsze przed meczami z Rosją mówi się o polityce, historii. Zresztą język sportu jest też taki wojskowy. Walczy się, atakuje, gromi. Dla was mecz z Rosją jest wyjątkowy?

Na pewno są większe emocje w meczach z Rosją czy Niemcami. Troszeczkę inaczej to w głowach wygląda. Aczkolwiek nie można się jakoś negatywnie nastawiać. To po prostu kolejny mecz, który trzeba wygrać.

Mijacie się z Rosjanami na korytarzach, w stołówce. Jest między wami wojna psychologiczna?

Dopóki nie wychodzi się na boisko, jesteśmy dla siebie mili, nie ma żadnych zgrzytów. Potem zaczyna się walka i liczy się tylko zwycięstwo.

A po meczu?

Myślę, że nikt nie ma z tym problemu. Tym bardziej, że zawodnicy z różnych reprezentacji znają się często od lat, bo grali w jednym klubie. Nie ma powodu, by po meczu mieć do siebie jakieś pretensje. Ale podkreślam: podczas meczu nie ma przyjaźni - jest walka, jest chęć zwycięstwa. Celem jest pokonanie przeciwnika, a teraz tym przeciwnikiem będzie Rosja.