Broniący tytułu piłkarze Barcelony rozgromili w Vitorii ekipę Alaves 6:0 w meczu 22. kolejki ekstraklasy i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. Rozegrali jednak o trzy spotkania więcej niż drugi w tabeli Real, który wieczorem zmierzy się z ostatnią Osasuną.

Broniący tytułu piłkarze Barcelony rozgromili w Vitorii ekipę Alaves 6:0 w meczu 22. kolejki ekstraklasy i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. Rozegrali jednak o trzy spotkania więcej niż drugi w tabeli Real, który wieczorem zmierzy się z ostatnią Osasuną.
Radość piłkarzy Barcelony /PAP/EPA/JAVIER ZORRILLA /PAP/EPA

Barcelona nie dała w sobotę żadnych szans rywalowi, z którym 27 maja zmierzy się w finale Pucharu Hiszpanii. Bramki zdobyli: Urugwajczyk Luis Suarez (37. i 67.), Brazylijczyk Neymar (40.), Argentyńczyk Lionel Messi (59.) oraz Chorwat Ivan Rakitic (65.), a raz do własnej siatki trafił Alexis (63.).

Suarez ma w tym sezonie 18 goli ligowych i jest liderem klasyfikacji strzelców. O jednego gola mniej ma Messi, a trzeci w zestawieniu Portugalczyk Cristiano Ronaldo z Realu Madryt zdobył 13 bramek.

W końcówce tego spotkania poważnej kontuzji doznał Aleix Vidal, po interwencji rywala Theo Hernandeza. Został zniesiony z boiska na noszach z groźnie wyglądającym urazem kostki.

Dobrą wiadomością dla gości był za to powrót po kontuzji po ponadmiesięcznej przerwie Andresa Iniesty. Reprezentant Hiszpanii pojawił się na boisku w 64. minucie.

Katalończycy zgromadzili 48 punktów i są na czele po raz pierwszy od października. Wyprzedają "Królewskich" o dwa punkty, ale można się spodziewać, że Real wróci na pozycję lidera już wieczorem. Zagra bowiem w Pampelunie z Osasuną, która jest ostatnia w tabelii w tym sezonie zdołała odnieść tylko jedno zwycięstwo. Stołeczni muszą jeszcze nadrobić dwie zaległości - z Valencią i Celtą Vigo.