Bayern Monachium, jeden z czołowych piłkarskich klubów Europy, przegrał z trzecioligowcem w meczu 1/16 Pucharu Niemiec. Drużyna 1. FC Saarbruecken wygrała 2:1 i wyeliminowała Bawarczyków z rozgrywek. Niemieccy dziennikarze nie pozostawiają na Bayernie suchej nitki.

Bayern przystępował do wczorajszego meczu w roli zdecydowanego faworyta. Do środy przegrali tylko raz - w sierpniu z RB Lipsk w spotkaniu o Superpuchar Niemiec. Wygrali też ostatnie pięć spotkań z rzędu, a nie przegrali 13. Dodatkowo w sobotę wysoko pokonali Darmstadt 8:0, strzelając wszystkie bramki w drugiej połowie. Wydawało się, że tak rozpędzonej maszyny nie da się zatrzymać.

A jednak trzecioligowiec z Saarbruecken znalazł sposób. Zespół zajmujący dopiero 15. miejsce w lidze sprawił gigantyczną niespodziankę. Wprawdzie to Bayern wyszedł na prowadzenie w 16. minucie meczu, lecz w doliczonym czasie gry pierwszej połowy gospodarze wyrównali. Druga połowa to walenie głową w mur ze strony Bawarczyków. Piłka jednak nie chciała wpaść do bramki drużyny z miasta nad Saarą. 

Niewykorzystane sytuacje się mszczą - ta prawda obowiązuje w futbolu od dawna. Piłkarze z Saarbruecken pokazali, że jest ona nieśmiertelna - a oni sami bardzo waleczni. W 96. minucie meczu strzelili gola na 2:1, który w rezultacie wyrzucił Bayern z Pucharu Niemiec.

Wstyd i blamaż

Niemieckie media nie pozostawiają suchej nitki na Bayernie. O "Bawarskim wstydzie" pisze "Bild", który w artykule przypomina inne katastrofy mistrzów Niemiec w krajowym Pucharze. W ubiegłym sezonie piłkarze z Monachium przegrali z Freiburgiem w ćwierćfinale. Wcześniej z kolei dwa razy z rzędu przegrali w drugiej rundzie - najpierw w 2022 roku 0:5 w Mönchengladbach, a potem z Holstein Kiel - to 2021 rok i porażka w rzutach karnych 7:8.

"Blamaż idealny" - to z kolei serwis sportschau.de, który także pisze o klęsce Bayernu.

Nieco łagodniej z Bawarczykami obchodzi się natomiast Deutsche Welle. Możemy przeczytać o "wpadce w niepewnym meczu" oraz o "koszmarnym wieczorze w drugiej rundzie Pucharu Niemiec - przeciwko drużynie z trzeciej ligi".

Brak motywacji

"Bild" z kolei pisze - Thomas Tuchel nie był wstanie zmotywować zawodników do walki. Zarzutów pod adresem trenera jest więcej. Dotyczą między innymi złej taktyki i niewłaściwych zmian w meczu z Saarbrucken. Władze Bayernu raczej nie będą myśleć o zwolnieniu Tuchela. Bawarczycy - poza wczorajszym spotkaniem - ostatni raz przegrali 12 sierpnia.

Na pewno jednak szkoleniowiec musi sprawić, by kubeł zimnej wody wylany na głowy jego piłkarzy zadziałał motywująco przed sobotnim meczem z Borussią Dortmund.

Opracowanie: