Izrael zagwarantował bezpieczeństwo hiszpańskim piłkarzom, którzy jutro rozegrają w Tel Awiwie mecz eliminacyjny do mistrzostw świata. Hiszpanie są bardzo zaniepokojeni sytuacją na Bliskim Wschodzie, a szczególnie ostatnim zamachem bombowym w Tel Awiwie, w którym zginęło 20 osób.

Hiszpańscy zawodnicy mają mieszkać w hotelu w pobliżu dyskoteki, gdzie doszło do samobójczego ataku palestyńskiego fanatyka. "Władze Izraela zapewniły nas, że podjęły wszelkie niezbędne środki gwarantujące drużynie bezpieczeństwo" - powiedział minister spraw zagranicznych Hiszpanii, Josep Pique. Piłkarze hiszpańscy, mimo niebezpieczeństwa mówią, że chcą zmierzyć się z Izraelem w Tel Awiwie. Kapitan ich reprezentacji, Fernando Hierro powiedział, że nikt nie zmusza piłkarzy do wyjazdu, a teraz zawodnicy powinni się skupić przede wszystkim na meczu.

foto EPA

04:25