Bayern Monachium rozpoczyna nowy sezon i wieczorem rozegra pierwszy oficjalny mecz już bez Roberta Lewandowskiego. Rywalem Bawarczyków w meczu o Superpuchar będzie RB Lipsk. Jak zmieni się gra Bayernu po sprzedaży najlepszego napastnika i czy nowy sezon może oznaczać zmianę układu sił w Bundeslidze? Patryk Serwański rozmawiał o tym z byłym piłkarzem niemieckich klubów Sławomirem Chałaśkiewiczem.

Mecz o Superpuchar Niemiec po raz pierwszy rozegrano w 1987 roku. Dziesięć lat później mecz zniknął z kalendarza, zastąpiony przez Puchar Ligi Niemieckiej. Oficjalnie walkę o Superpuchar wznowiono w 2010 roku. Zdecydowanie najczęściej o trofeum walczyli piłkarze Bayernu Monachium (15 razy w finale) oraz Borussii Dortmund (12 razy).

Tym razem po raz pierwszy w historii o Superpuchar zagra RB Lipsk, który jest zdobywcą Pucharu Niemiec. Bayern to oczywiście mistrz kraju. Dla kibiców klubu z Monachium to niemal początek nowej ery w historii klubu. Po ośmiu latach z klubu odszedł - jak doskonale wiemy - Robert Lewandowski. Jak w tej sytuacji będzie wyglądać gra Bayernu?

Bayern zapewne będzie po prostu grał bez typowej dziewiątki. Jest mało czasu na znalezienie odpowiedniego zawodnika, a na rynku nie ma też zbyt wielu odpowiednich piłkarzy. Bayern nie jest też w stanie wyłożyć za zawodnika jakichś wielkich pieniędzy. Wiemy, w jaki sposób działają na rynku transferowym. Myślę, że zmieni się system gry. Zakładam, że to będzie 4-3-3. Na trójkę obrońców wydaje mi się, że Bayern nie przejdzie, chociaż próbowano tego. Wiadomo, że w ostatnich latach cała ofensywa skupiona była wokół Lewandowskiego. Większość zawodników była temu podporządkowana. Teraz będą musieli wziąć na siebie większą odpowiedzialność za zdobywanie bramek - uważa były piłkarz Sławomir Chałaśkiewicz.

W kadrze Bayernu znajdziemy obecnie kreatywnych pomocników, ale brakuje właśnie typowych napastników. Jest doświadczony Maxime Chopo-Moting, który w ostatnich latach był rezerwowym w Bayernie czy PSG, a do tego młodzi piłkarze, z których dopiero mogą wyrosnąć gwiazdy jak Mathys Tel, Gabriel Vidović czy Joshua Zirkzee.

Bayern robi obecnie dobrą minę do złej gry. Jeżeli się traci napastnika strzelającego 50 bramek w sezonie, to ciężko go zastąpić. Na dziś w klubie nie ma zawodnika, który może wskoczyć do składu i Bayern będzie grał jak wcześniej. Przeszedł do drużyny Sadio Mane, ale on lepiej czuje się na skrzydle. To zawodnik o zupełnie innej charakterystyce. Myślę, że pierwsze mecze sezonu nie będą dla Bayernu wyglądały tak, jak wyobrażają to sobie kibice - przewiduje Sławomir Chałaśkiewicz.

Kto może wypełnić lukę w Bundeslidze po tym jak wyjechali z niej najważniejsi piłkarze, czyli Lewandowski i Erling Haaland? Kto może zagrozić Bayernowi w walce o tytuł i jak w Bundeslidze odnajdą się w nowym sezonie Polacy? O to także zapytaliśmy Sławomira Chałaśkiewicza.

Opracowanie: