Kwota 300 tys. zł została zapisana w przyszłorocznym budżecie Radomia na realizację programu leczenia niepłodności metodą in vitro. Radom jest kolejnym miastem, które dofinansowuje leczenie parom bezskutecznie starającym się o dziecko.

REKLAMA


W mijającym roku pary z Radomia mogły skorzystać z dofinansowania z projektu "In vitro dla Radomia", realizowanego z budżetu obywatelskiego dzięki inicjatywie radomskich działaczy związanych z Nową Lewicą.

Na ten program w budżecie obywatelskim na 2022 r. zarezerwowano 600 tys. zł. Maksymalna kwota dofinansowania dla jednej pary, na przeprowadzenie nie więcej niż dwóch procedur, wynosiła 12 tys. zł. W lipcu wybrano pięć podmiotów leczniczych z Krakowa, Białegostoku, Katowic, Sopotu i Warszawy, które realizowały program. To tam mogły podjąć leczenie pary z Radomia.

Na razie nie wiadomo, jakie są efekty programu i ile dzieci przyjedzie na świat dzięki projektowi. Raport będzie gotowy na początku przyszłego roku - powiedział PAP Janusz Kalinowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Radomiu.

Miasto pomoże parom walczącym z niepłodnością

W 2023 roku leczenia niepłodności metodą in vitro nie będzie już finansowane z budżetu obywatelskiego Radomia. Radni zadbali jednak o to, żeby 300 tys. zł na ten cel znalazły się w budżecie miasta na 2023 r. Wniosek w tej sprawie złożyła Marta Michalska-Wilk z klubu radnych KO.

Według danych Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii (PTMRiE), niepłodność dotyczy nawet 1,5 mln polskich par, czyli ok. 20 proc. społeczeństwa w wieku reprodukcyjnym.

W leczeniu niepłodności najczęściej wykorzystywane jest sztuczne zapłodnienie metodą in vitro. W Polsce w latach 2013-2016, kiedy obowiązywała refundacja zabiegów przez państwo, dzięki metodzie in vitro urodziło się ponad 22 tys. dzieci. Obecnie metoda ta nie jest dofinansowywana przez państwo. W 2016 r. rząd PiS wprowadził program "Kompleksowa Ochrona Zdrowia Prokreacyjnego w Polsce", który promuje jako metodę leczenia niepłodności naprotechnologię.

W ostatnich latach pary borykające się z niepłodnością mogły liczyć na dofinasowanie metody in vitro przez niektóre samorządy. Jako pierwsze miasto w Polsce, zdecydowała się na to 10 lat temu Częstochowa. W kolejnych latach dołączyły do niej m.in. Płock, Kraków, Warszawa, Sosnowiec, Słupsk czy Gorzów Wielkopolski, a także samorządy wojewódzkie np. Mazowsza czy Wielkopolski.

18 listopada rozpoczęła się zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa, które według autorów inicjatywy kosztowałoby co najmniej 500 mln zł rocznie. By projekt trafił do Sejmu, musi się pod nim podpisać 100 tys. obywateli. Inicjatorką akcji "Tak dla in vitro" jest wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Ewa Kopacz.