Chwile pełne niepokoju przeżyli emeryci z Warszawy, którzy utknęli w windzie przy kładce dla pieszych na ulicy 29 Listopada. Cztery osoby z czasem zaczęły uskarżać się na brak powietrza. Oczekiwanie na serwisanta się wydłużało, więc drzwi windy musieli otworzyć strażnicy miejscy.

REKLAMA

  • Grupa emerytów utknęła w windzie przy kładce na ul. 29 Listopada w Warszawie.
  • Pasażerowie zaczęli uskarżać się na brak powietrza, a oczekiwanie na serwisanta się wydłużało.
  • Przeczytaj cały artykuł, aby dowiedzieć się, jak udało się wydostać pasażerów z windy.

Grupa osób w wieku od 60 do 70 lat skorzystała z windy przy kładce na ulicy 29 Listopada po godzinie 18:00 w niedzielę, 10 sierpnia. Niestety, dźwig zaciął się w połowie drogi, a drzwi windy były zablokowane. Emeryci znaleźli się w potrzasku i z czasem zaczęli uskarżać się na brak powietrza. Na szczęście udało im się zaalarmować przechodnia, który o całej sytuacji poinformował patrol straży miejskiej.

Strażnicy próbowali ściągnąć windę, ale bezskutecznie. Na miejsce w trybie pilnym wezwano serwis techniczny. Mijały kolejne minuty, a grupa skarżyła się na coraz większy dyskomfort i problemy z oddychaniem. Zdecydowano o wezwaniu straży pożarnej oraz kolejnego strażnika miejskiego, który posiadał uprawnienia ratownicze.

Czekając na pomoc strażnicy, ponownie spróbowali otworzyć drzwi windy. Tym razem, dzięki wykorzystaniu narzędzi z plecaka ratunkowego, próba zakończyła się sukcesem. Pasażerowie windy w końcu odzyskali dostęp do świeżego powietrza. Na serwis musieli jeszcze poczekać do 18:45. Po pojawieniu się serwisanta i naprawie windy cała grupa mogła ją spokojnie opuścić. Nikt nie został poszkodowany.