Marszałek województwa mazowieckiego złożył do prokuratury zawiadomienie dotyczące firmy zajmującej się magazynowaniem odpadów. Co prawda miała ona pozwolenie, jednak ilość i miejsce składowania odpadów, znacznie poza nie wykraczały. "Przybrało to charakter działalności przestępczej. To proceder na ogromną skalę, niosący za sobą duże ryzyko dla zdrowia i życia ludzi" - mówił podczas konferencji prasowej Adam Struzik.

Plaga nielegalnych składowisk

Nielegalne składowiska odpadów niebezpiecznych stały się prawdziwą plagą. Problem w ostatnim czasie dotyczył m.in. Wołomina, Białobrzegów czy gmin Kałuszyn i Rybno. Jak informują samorządowcy, to prawdziwa bomba chemiczna, która zagraża nie tylko środowisku, ale także życiu i zdrowiu ludzi.

Zagrożenie dla mieszkańców

Jak informuje Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, na Mazowszu rocznie odkrywanych jest ok. 30 nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych. Jak tłumaczy Marcin Podgórski, dyrektor Departamentu Gospodarki Odpadami, Emisji i Pozwoleń Zintegrowanych urzędu marszałkowskiego, najczęściej scenariusz jest podobny. 

Lokalny przedsiębiorca wynajmuje firmie swoje nieruchomości lub hale, a po jakimś czasie okazuje się, że w halach umieszczone są beczki z nieznaną zawartością. Firma znika, a mieszkaniec zostaje z olbrzymim problemem. Po analizie okazuje się, że są to odpady niebezpieczne. Nie mówiąc już o skażeniu środowiska i zagrożeniu dla mieszkańców - wyjaśnia Podgórski. 

Wołomin pod lupą śledczych

Na początku kwietnia do urzędu marszałkowskiego wpłynęło zawiadomienie z gminy Wołomin o nielegalnym składowisku odpadów. Straż Miejska w Wołominie za pomocą drona nagrała film. 

Firma posiada zezwolenie na magazynowanie odpadów, jednak ich ilość i miejsce składowania, nie są z nim zgodne. Urząd marszałkowski skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko środowisku, polegającego na składowaniu lub zbieraniu odpadów w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zanieczyszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym.

To proceder na ogromną skalę, niosący za sobą duże ryzyko dla zdrowia i życia ludzi. Mamy do czynienia z dużą ilością odpadów niebezpiecznych, składowanych nielegalnie i niezabezpieczonych w odpowiedni sposób. Biorąc pod uwagę bliskie sąsiedztwo dużego miasta, jakim jest Wołomin, a także rzeki, ryzyko zatrucia wód gruntowych, a co za tym idzie ludzi i zwierząt jest wielce prawdopodobne. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy o skierowaniu sprawy do prokuratury - wyjaśnia marszałek Adam Struzik.

Koszty spadają na samorządy

W ostatnich latach z podobnym problemem borykała się m.in. gmina Kałuszyn. W lutym ubiegłego roku w miejscowości Ryczołek w dwóch halach namiotowych porzucono ok. 6,5 tys. pojemników po 1 tys. litrów każdy, zawierających substancje pochodzące z przemysłu chemicznego - petrochemicznego, lakierniczego, motoryzacyjnego oraz drukarskiego. Gmina szacuje, że koszt unieszkodliwienia tych odpadów to ok. 50 mln zł.

W Białobrzegach na prywatnej posesji odkryto magazyn odpadów poprodukcyjnych z ok. 140 zbiornikami typu mauser o pojemności 1 tys. litrów każdy wypełnionymi odpadami niebezpiecznymi. Szacunkowy koszt uprzątnięcia i unieszkodliwienia odpadów wynosi 2 mln zł.

Z kolei w miejscowości Jasieniec w gminie Rybno odnaleziony został nielegalny magazyn odpadów niebezpiecznych pochodzących z produkcji materiałów wybuchowych oraz przemysłu chemicznego, farbiarskiego, lakierniczego i motoryzacyjnego.

Jak widać ciężar uprzątnięcia i zutylizowania odpadów w wielu przypadkach ostatecznie spoczywa na gminach, które nie mają w swoich budżetach środków na ten cel. Mało tego, w wielu przypadkach te koszty są większe niż roczne budżety gmin. Właśnie dlatego, kiedy tylko możemy, pomagamy samorządom w tych trudnych zadaniach. W przypadku gminy Rybno zdecydowaliśmy o przyznaniu specjalnej dotacji celowej w wysokości 4 mln zł ­- wyjaśnia członkini zarządu województwa mazowieckiego, Janina Ewa Orzełowska.

Samorządowcy alarmują, że to jednak nie wystarczy i potrzebne są rozwiązania na poziomie ogólnopolskim oraz zaangażowanie w rozwiązanie problemu instytucji państwowych.

Porzucone lub nielegalnie gromadzone i nieprawidłowo przechowywane odpady niebezpieczne nie tylko dewastują środowisko naturalne, ale i poważnie zagrażają życiu i zdrowiu Mazowszan. Rosnąca ostatnio liczba takich patologicznych składowisk potwierdza, że opieszałość i brak przeciwdziałania władz centralnych prowadzi do poczucia bezkarności winnych tego procederu - ocenia Marcin Podsędek, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Mazowieckiego. - Jako samorządowcy wzywamy służby państwowe do energicznego działania w celu doprowadzenia do wykrycia i ukarania sprawców oraz likwidacji skutków tego szkodliwego procederu. Jednocześnie podkreślamy, jak bardzo potrzebny jest aktywny sprzeciw i odpowiedzialna, obywatelska postawa mieszkańców w walce z tymi niebezpiecznymi praktykami - podsumował wiceprzewodniczący sejmiku.

Apel do mieszkańców

Marszałek Adam Struzik wystosował do prezydentów miast, burmistrzów i wójtów z terenu województwa mazowieckiego specjalny apel. Ma on zainteresować samorządowców problemem nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych.

"Zwracam się do Państwa z prośbą o monitorowanie podmiotów zajmujących się gospodarką odpadami na Państwa terenie, a także zwrócenie szczególnej uwagi na miejsca, w których potencjalnie mogą być porzucone bądź gromadzone bez zezwolenia odpady. Apeluję o zwracanie uwagi na wszystkie wzbudzające podejrzenia działania (np. wzmożona liczba transportów ciężarowych jakie zaczęły przyjeżdżać na teren nieruchomości położonych z dala od zabudowy mieszkalnej, w okolicy lasów, miejsc rzadko uczęszczanych i nieużytkowanych terenów przemysłowych oraz pojawienie się na ich terenie różnego rodzaju beczek i pojemników). W przypadku stwierdzenia takiego faktu należy niezwłocznie poinformować organy kontrolne i ścigania" - apeluje marszałek Struzik.

Struzik zachęca samorządowców do poinformowania o problemie samych mieszkańców.

"Zwracam się do Państwa z prośbą o rozważenie rozpowszechnienia powyższych informacji wśród mieszkańców, a także apelowanie o zachowanie ostrożności przy zawieraniu umów najmu nieruchomości, dokładne weryfikowanie firm, z którymi będą podpisywane umowy, oraz regularne kontrolowanie wynajmowanych powierzchni czy gruntów" - dodaje Adam Struzik.

Anonimowe zgłoszenia

Osoby, które zauważyły w swojej okolicy np. wzmożony ruch ciężarówek wjeżdżających na prywatne posesje i mają podejrzenie, że może się tam znajdować nielegalny magazyn odpadów, mogą anonimowo zgłosić podejrzany proceder za pomocą specjalnego formularza udostępnionego przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska:

https://www.gios.gov.pl/pl/zglos-interwencje-formularz

Za pomocą formularza można zgłaszać przypadki np. nielegalnego składowiska odpadów, magazynu lub innego działania mogącego wpływać na pogorszenie stanu środowiska. Przekazane tą drogą zgłoszenia trafią bezpośrednio do Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej GIOŚ. Dzięki temu GIOŚ ma szansę na szybką interwencję i powstrzymanie nielegalnych praktyk zagrażających zdrowiu i życiu ludzi, zwierząt oraz środowisku.

Źródło:Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, RMF FM