25 osób usłyszało zarzuty w związku z pobiciem w 1982 roku internowanych w stanie wojennym opozycjonistów w ośrodku odosobnienia w Kwidzynie. To efekt śledztwa podjętego na nowo przez specjalną komórkę IPN - "Archiwum Zbrodni".

Podejrzani to byli funkcjonariusze służby więziennej. Śledczy zarzucili im, że 14 sierpnia 1982 roku, w odwecie za protest w ośrodku odosobnienia, pobili ponad 100 osób. Urządzili im tak zwaną "ścieżkę zdrowia". 

Wyprowadzono bezbronne osoby na korytarz pawilonu, zmuszając do przejścia przez szpaler funkcjonariuszy, którzy zadawali dziesiątki uderzeń pałkami, kopali po całym ciele, zadawali uderzenia pięściami - opisywał dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu i zastępca prokuratora generalnego Andrzej Pozorski. Pobicie spowodowało u wielu osób poważne obrażenia - m.in. krwiaki i obrzęki mózgu, złamania kręgów kręgosłupa, stłuczenia nerek itp. 

Funkcjonariusze znęcali się też psychicznie nad internowanymi opozycjonistami. Zmuszano do zdrapywania paznokciami i zlizywania napisów sporządzonych w celi, niszczono symbole religijne, niszczono żywność, szczuto psem - wyliczał Pozorski. 

IPN podkreśla, że brutalne działania wobec osadzonych miały miejsce już w momencie, gdy ich protest został stłumiony. "Działania wobec internowanych nie miały nic wspólnego z przywracaniem regulaminowego funkcjonowania ośrodka odosobnienia, były natomiast aktem bezprawia, stanowiły represję i polegały na zastosowaniu brutalnego odwetu za uprawnione żądanie internowanych osób, by mogły utrzymywać kontakty z rodzinami" - zauważono.

Żaden z 25 byłych funkcjonariuszy służby więziennej, którzy usłyszeli zarzuty, nie przyznał się do winy. 19 złożyło wyjaśnienia, a 6 odmówiło składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. 

W sumie wydano 31 postanowień o postawieniu zarzutów, które są zagrożone karą do 8 lat więzienia"Nie wykonano czynności z udziałem 6 osób. Jedna osoba zmarła, dwie osoby przebywają poza granicami Rzeczpospolitej Polskiej, jedna osoba usprawiedliwiła swoje niestawiennictwo złym stanem zdrowia, jedna osoba nie stawiła się mimo doręczonego wezwania. Jednego podejrzanego, wobec którego wydano postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu, funkcjonariusze Policji nie zastali w domu, co uniemożliwiło wykonanie postanowienia prokuratora" - czytamy w komunikacie IPN-u. 

Opracowanie: