W nocy Lechia Gdańsk poinformowała o rozwiązaniu umowy z trenerem Tomaszem Kaczmarkiem. Szkoleniowiec zapłacił posadą za słaby start klubu w nowym sezonie Ekstraklasy. Gdańszczanie wygrali tylko raz z Widzewem Łódź i od tego czasu jedynie przegrywają i zajmują ostatnie miejsce w tabeli.

Czarę goryczy przelała domowa porażka z Lechem Poznań 0:3. "Kolejorz" powoli łapie wiatr w żagle. Zmiany za to nie widać w ekipie z Gdańska. To prawda, że dopiero w końcówce okna transferowego do Lechii zawitali nowi piłkarze, ale gra drużyny od początku sezonu w niczym nie przypominała tego, co widzieliśmy w poprzednich rozgrywkach.

Lechia sezon 2021/22 zakończyła na 4. miejscu i zagrała w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Teraz bilans klubu po rozegraniu sześciu meczów Ekstraklasy wygląda tak, że gdańszczanie mają na koncie tylko trzy punkty za zwycięstwo z Widzewem. Po meczu w Łodzi przyszła seria porażek z: Koroną Kielce, Radomiakiem, Miedzią Legnica oraz wczoraj z Lechem Poznań. Do ligowego bilansu trzeba doliczyć także porażkę z pierwszej kolejki z Wisłą Płock.

Nie dość, że Lechia przegrywa, to traci także bardzo dużo bramek. Na koncie Gdańszczanie mają już 15 straconych goli i to jest najgorszy wynik w całej Ekstraklasie. Lechia traci obecnie do lidera aż 13 punktów. Władze klubu podjęły decyzję o zwolnieniu trenera. Komunikat klubu pojawił się w nocy a więc 1 września. To oznacza, że Kaczmarek na stanowisku wytrzymał dokładnie rok. 

Obowiązki Kaczmarek przejmie na razie II trener klubu Maciej Kalkowski i to on będzie odpowiedzialny za przygotowanie zespołu do ligowego meczu z Wartą Poznań. Z Lechią pożegnał się także jeden z asystentów Emanuel Ribeiro.

Pod wodzą Kaczmarka Lechia zagrała w Ekstraklasie dokładnie 34 spotkania. Wygrała 15 z nich. Bilans uzupełnia 6 remisów i 13 porażek. Pięć z nich klub poniósł w ciągu zaledwie półtora miesiąca. Kibice Lechii muszą teraz poczekać na efekty. O tym czy zadziała efekt "nowej miotły" i kto docelowo przejmie posadę trenera przekonamy się w najbliższym czasie. 

Opracowanie: