​Zbliża się długi weekend a co za tym idzie wielkie, majowe grillowanie. Aby było bezpiecznie, przyjemnie i zgodnie z prawem straż miejska przypomina o kilku ważnych zasadach. Przede wszystkim warto korzystać z wyznaczonych miejsc do grillowania czy rozpalania ognisk. 14 polan w lewo-i prawobrzeżnej części Szczecina powinno przyjąć wszystkich chętnych do skorzystania z tej formy rekreacji.

REKLAMA

W lasach panuje susza. Niewłaściwe zachowanie może bardzo łatwo doprowadzić do pożaru. Rozpalamy ogniska i grille wyłącznie w wyznaczonych do tego miejscach. Jest bezwzględny zapas rozpalania ognia poza paleniskami, czy w środku lasu.

Samo grillowanie lub rozpalenie ogniska nie jest zabronione. Obowiązują jednak pewne zasady.

W przypadku imprezy zorganizowanej w plenerze, jeśli funkcjonariusze zostaną wezwani, bo biesiadnicy będą powodowali uciążliwości dla otoczenia takie jak zadymienie, intensywny zapach grillowanych potraw, mogą przeprowadzić rozmowę albo podjąć się mediacji. Nie nałożą jednak mandatu za samo grillowanie, bo nie mają ku temu podstaw prawnych. Co innego, jeśli stwierdzą inne wykroczenie np. zaśmiecanie, zakłócanie spokoju, spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, zagrożenie pożarowe lub spalanie odpadów.

Opał do rozpalenia ogniska lub grilla musi być zgodny z prawem. Nie wolno używać do tego celu śmieci lub odpadów zielonych, co czasami zdarza na terenie ogródków działkowych, kiedy spalaniu pozostałości po pielęgnacji ogródka towarzyszy opiekanie potraw.

Nigdy nie wolno dopuścić do rozprzestrzeniania się ognia! Przy rozpalonym ognisku lub grillu zawsze musi czuwać osoba dorosła. Bardzo ważne jest odpowiednie palenisko. W przypadku ogniska można za nie uznać wydzielony okrąg, obłożony kamieniami.

Każdy kto przestrzega powyższych zasad i zachowuje odpowiednie środki ostrożności rozpalając ognisko na terenie prywatnej posesji, nie narusza ani przepisów przeciwpożarowych, ani zapisów Kodeksu Wykroczeń. Gdy popełni wykroczenie, musi liczyć się z mandatem karnym w wysokości do 500 złotych.

Coraz rzadziej, ale jeszcze zdarzają się takie przypadki, gdy nasz sąsiad piecze kiełbaski na balkonie i nie pomagają upomnienia.

Przepisy nie zabraniają grillowania na balkonach, tarasach czy loggiach, nie oznacza to jednak, że właściciele mieszkań w blokach mogą bezkarnie to robić, a ich sąsiedzi muszą przez całe lato znosić zapach grillowanych potraw czy dymu. Co zatem można zrobić?

W pierwszej kolejności warto zajrzeć do regulaminów we wspólnotach czy spółdzielniach mieszkaniowych. Wiele z nich zawiera odpowiednie zapisy informujące o zakazie rozpalania grilla w takich miejscach jak balkon. Warto powołać się na nie i zwrócić uwagę sąsiadom. W niektórych regulaminach porządku domowego wspólnot wpisywane są też postanowienia przewidujące kary pieniężne dla osób, które porządek naruszają. Jedyny problem w tym, że nie ma możliwości ich efektywnego wyegzekwowania, bo regulaminy te nie mają charakteru prawa administracyjnego - radzi Joanna Wojtach, rzecznik szczecińskiej Straży Miejskiej.

Osobom narażonym na znoszenie niedogodności związanych z grillowaniem przez ich sąsiadów na balkonie z pomocą przychodzą też przepisy kodeksu cywilnego. Mowa o art. 144. Przepis ten ma bronić ich przed negatywnymi działaniami z nieruchomości sąsiednich.

Zgodnie z nim właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Gdy postępuje wbrew tej regule, sprawa ma szanse znaleźć finał w sądzie. A częste rozpalanie grilla w okresie letnim może być uznane za działanie zakłócające korzystanie z sąsiedniego mieszkania.