Plan był pomysłowy, choć nieskuteczny. Poszukiwany listem gończym mężczyzna chciał zmylić policjantów. Ukrył się w pojemniku na pościel. Kształtem odbiegał jednak od tego jak wygląda poduszka.
Szczecińscy policjanci dostali informację, gdzie przebywa poszukiwany listem gończym mężczyzna.
Udali się więc pod wskazany adres. Już na klatce schodowej funkcjonariusze usłyszeli odgłosy dobiegające z mieszkania, które potwierdzały ich przypuszczenia o obecności lokatorów.
Po zapukaniu do drzwi w mieszkaniu zapanowała jednak wymowna cisza.
Mimo wielokrotnych i głośnych nawoływań do otwarcia nikt nie reagował. Policjanci wezwali na miejsce strażaków, by siłowo otworzyć mieszkanie. Wizja wyważonych drzwi musiała ostatecznie podziałać na wyobraźnię lokatorów, bo drzwi zostały otwarte.
W środku policjanci nie zastali mężczyzny, którego wcześniej tam słyszeli.
Jeden z funkcjonariuszy zwrócił uwagę na podejrzanie wyglądające łóżko. Po krótkiej weryfikacji okazało się, że przypuszczenia policjanta były uzasadnione.
Poszukiwany mężczyzna postanowił przeczekać wizytę policjantów w skrzyni na pościel. Sztuczka się nie udała, zabawa w chowanego definitywnie dobiegła końca, a mężczyzna został zatrzymany.
Poszukiwany trafił prosto do aresztu.