Szczątki około stu osób - jeńców wojennych, a także cywilów z Powstania Warszawskiego - odnaleźli naukowcy w pobliżu byłego obozu jenieckiego Stalag II D w Stargardzie w Zachodniopomorskiem w trzecim sezonie badań. Od początku projektu odnaleziono szczątki około 300 osób.

W tym sezonie badań odnaleźliśmy szczątki około stu osób w dwóch dużych grobach zbiorowych. W pierwszym z nich znajdowały się szczątki osób cywilnych, które wiążemy z wysiedlonymi po Powstaniu Warszawskim; osoby te trafiły do obozu w Łambinowicach, a następnie zostały przetransportowane do Stargardu, gdzie były kierowane do pracy w zakładach produkcyjnych i gospodarstwach rolnych - powiedział genetyk, kierownik Katedry Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, dr hab. n. med. Andrzej Ossowski.

Dodał, że w grobie datowanym na przełom 1944 i 1945 r. odnalezione zostały szczątki kobiet i dzieci, które najprawdopodobniej przebywały w szpitalu obozowym i tam zmarły w wyniku warunków panujących w stalagu. Znaleziono przy nich przedmioty, które "jednoznacznie wskazują na narodowość polską", głównie związane z kultem religijnym: medaliki, szkaplerze i krzyżyki.

Drugi grób masowy odkryty podczas tegorocznych prac badacze datują na drugą połowę 1944 roku. Pochowano tam jeńców wojennych różnych narodowości, głównie żołnierzy sowieckich, na co wskazują znalezione przy nich znaki tożsamości.

Szczątki poddawane są obecnie wstępnej analizie antropologicznej, zostaną następnie przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej PUM, gdzie przeprowadzona będzie analiza medyczno-sądowa i antropologiczna, po czym pobrany zostanie materiał do badań genetycznych.

Staramy się dowiedzieć jak najwięcej na temat tego, jakie warunki panowały w obozie i co spowodowało tak wysoką śmiertelność w Stalagu II D. Podejrzewamy, że w niektórych okresach dochodziło do wybuchu epidemii i w takim kierunku prowadzimy badania - analizujemy materiał znajdowany przy szczątkach, ale także materiał genetyczny pobierany m.in. z kamienia nazębnego - wyjaśnił Ossowski.

Zaznaczył, że badacze z PUM poszukują krewnych osób wysiedlonych po upadku powstania. Osoby, które podejrzewają, że ich zaginieni podczas wojny bliscy mogli trafić do Stargardu, mogą dostarczyć materiału porównawczego do badań genetycznych, co pozwoliłoby na identyfikację pochowanych w Stargardzie więźniów obozu.

Naukowcy szacują, że w pobliżu dawnego terenu Stalagu II D - około 200 metrów od niego - pochowanych zostało od 3 tys. nawet do 6 tys. osób. Niewiele zachowało się z samego obozu - to fragmenty posadzek kilku baraków, aleje i dwa małe budynki, które najprawdopodobniej należały do zabudowań obozowych. Znajdują się one obecnie na terenie wojskowym.

Stalag II D był jednym z największych obozów jenieckich na terenie III Rzeszy. Początkowo działał jako obóz przejściowy, Dulag L. Od 1939 r. trafiali do niego jeńcy z całej Europy, żołnierze szeregowi i podoficerowie, m.in. żołnierze armii gen. Kleeberga, ale też inni żołnierze - polscy, francuscy, belgijscy i sowieccy. Jeńcy, którzy trafiali do obozu, pracowali w komandach roboczych na całym Pomorzu, m.in. w majątkach ziemskich i przy budowie dróg m.in. autostrady tzw. berlinki, mającej połączyć Berlin z Królewcem. Wielu z nich zmarło w trakcie robót - byli chowani w pobliżu miejsca, w którym pracowali. Obóz działał do ewakuacji w lutym 1945 r.

Badania na terenie Stalagu II D zostały dofinansowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.