​100 lat temu pierniki szczecińskie były słynniejsze niż toruńskie, a wyroby lokalnych cukierników można było kupić dosłownie wszędzie. Wojna przerwała jednak tradycję ich wypieku. Dopiero kilkanaście lat temu wytwarzane według starodawnej receptury pierniki powróciły i stopniowo zyskują wielbicieli.

Pierniki w Szczecinie i okolicach wypiekano co najmniej od XIX wieku. Książki kucharskie z tego okresu podają przepisy na te wypieki. Szczecińskie pierniki różnią się od tych wypiekanych w innych regionach. Ich podstawą jest mąka żytnia razowa, a także słodkie i gorzkie migdały oraz miód. Do ciasta trafia też bogactwo przypraw: kardamon, imbir i goździki.

Szczecińskie pierniki są nie tylko smaczne, ale i ładne. Już wiek temu były wypiekane w charakterystycznych dla regionu kształtach, związanych z morzem. Dominowały kotwice okrętowe, piernikowe statki, marynarze, ryby czy mewy. Te pierniki były najpopularniejsze w czasie adwentu. Były dekoracjami na drzewach adwentowych, ustawianych na głównych placach miasta - mówi Jan Tabiński, który w cukierni Filipinka wypieka dziś szczecińskie pierniki.

Wojna sprawiła, że tradycja zanikła. Przez lata po jej zakończeniu kultywowanie niemieckich zwyczajów nie było mile widziane. Trzeba było kilkudziesięciu lat, by sytuacja się zmieniła.

 W 2011 roku szczecińskie pierniki zostały wpisane na listę produktów tradycyjnych województwa zachodniopomorskiego prowadzoną przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. 

Przepis odnalazłem w starych reprintach z czasów niemieckich, pisanych często w gotyku i teraz trudnych do odszyfrowania. W książkach kucharskich z lat 1896-1936 namierzyliśmy receptury, które odpowiadały tej tradycji. Jest ona też udokumentowana w archiwum, w postaci starych druków, fotografii. Te stare zdjęcia pokazujemy też na opakowaniach naszych wyrobów - mówi Jan Tabiński.

Na podstawie tych archiwalnych zdjęć udało się odtworzyć też przedwojenne formy. Także dziś można kupić piernik w kształcie parowca, żaglowca czy latarni morskiej. Pierniki przedstawiają też szczecińskie zabytki, chociażby dawny ratusz, zamek czy Bramę Królewską. W grudniu królują wzory świąteczne: choinki, bombki, aniołki czy mikołaje. Wszystkie są ręcznie dekorowane różnobarwnym lukrem.

 Piernik jak wino ma taką właściwość, że leżakowanie daje mu dodatkowe efekty smakowe. Świeży piernik jest bardzo smaczny, ale w pełni aromaty czuć dopiero po leżakowaniu. Zresztą pierniki zostały stworzone jako prowiant na podróż. Ta wieki temu trwała nie kilka godzin, ale nawet kilka tygodni. Piernik był pożywny, smaczni długo się nie psuł - opowiada Jan Tabiński.

Szczecińskie pierniki dopiero odzyskują należne im miejsce na kulinarnej mapie. W Szczecinie można je kupić jako pamiątkę z miasta w punktach informacji turystycznej oraz w prowadzonej od pokoleń cukierni państwa Tabińskich. Największą popularnością pierniki cieszą się przed świętami.

Piernik kojarzy się ze świętami, ponieważ jest to wyrób z przyprawami, dającymi efekty smakowe, węchowe i rozgrzewające. To powoduje, że Boże Narodzenie to święta piernikowe - dodaje Jan Tabiński.